Puchar Polski: Z Chemikiem Police w finale spotka się PGE Atom Trefl Sopot

2 kwi 2016, 19:43

W drugim półfinale Pucharu Polski zespół Polskiego Cukru Muszynianka Enea Muszyna walczył z PGE Atomem Treflem Sopot. Śmiało można powiedzieć, że muszynianki przegrały dzisiejsze spotkanie na własne życzenie, popełniając sporo błędów w ataku i przyjęciu. 

Akcja otwierająca pierwszego seta i cały mecz była bardzo zacięta, ale ostatecznie wygrana przez sopocianki. (1:0) Zawodniczki Atomu wypracowały sobie dwupunktowe prowadzenie (2:0), jednak muszynianki niemal natychmiastowo doprowadziły do wyrównania.(2:2) Przez własne błędy w ataku i przyjęciu podopieczne Serwińskiego pozwoliły przyjezdnym odskoczyć na pierwszym regulaminowym czasie na aż cztery „oczka” (8:4) Po powrocie na boisko zawodniczki z Muszyny zabrały się za stopniowe odrabianie strat. (10:9) Trener Atomu natychmiast poprosił o przerwę, próbując przerwać świetną passę muszynianek. Podopieczne Serwińskiego świetnie spisywały się w obronie, ale niestety popełniały sporo błędów przez co nie mogły doprowadzić do remisu. Na drugiej przerwie technicznej sopocianki wygrywały trzema punktami. (16:13) Problemów ze skończeniem ataku nie miały natomiast podopieczne Micelliego, które z akcji na akcję powiększały swoją przewagę. (23:15) W końcówce trener Muszynianki próbował ugrać coś jeszcze przerwą na żądanie, ale w niczym ona nie pomogła.

Druga partia analogicznie do pierwszej rozpoczęła się od dwupunktowego prowadzenia PGE Atomu. (2:0) Sopocianki znowu popełniały błędy, a podopieczne Micelliego znakomicie spisywały się w obronie, dzięki czemu powiększały swoją przewagę. (7:2) Muszynanki zaliczyły również serię niedokładnych przyjęć, przez co muszynianki zbliżyły się do rywalek, aż w końcu doprowadziły do wyrównania. (9:9) Remis ten zbyt długo się nie utrzymał gdyż po chwili po raz pierwszy w tym spotkaniu prowadziły zawodniczki Micelliego. (11:14) Trener natychmiast zareagował prosząc o przerwę na żądanie, która nazbyt wiele sie nie zdała. Na drugim obowiązkowym time – oucie to zawodniczki z Muszyny miały dwa punkty w zapasie. (14:16) Na wszelkie problemy drużyna z Sopotu miała Karolinę Zaroślińską. Atakująca najpierw popisała się skutecznym atakiem, a w następnej akcji skutecznym blokiem, dzięki czemu na tablicę wyników zawitał remis. (17:17) Wprowadzona niedawno Cooper pomogła sopociankom wyjść na pięciopunktowe prowadzenie. (23:19) Pod koniec tego seta muszynianki podjęły jeszcze walkę, ale ostatecznie musiały uznać wyższość rywalek.

Początek trzeciej partii był bardzo zacięty pomimo tego, że obydwie drużyny miały problem z dokładnym przyjęciem. (2:2) Muszynianki znowu nie potrafiły skutecznie skończyć ataku przez co zawodniczki PGE Atomu Trefla Sopot wypracowały sobie trzy „oczka” przewagi. (7:4) Po powrocie na boisko po pierwszym regulaminowym time- oucie muszynianki zabrały się za odrabianie strat, ale z marnym skutkiem. Po raz kolejny nie potrafiły skończyć ataku. (11:6) Trener Serwiński musiał ratować się przerwą na żądanie, ale nawet ona nie pomogła. Błędy po stronie muszynianek mnożyły się. (12:6) Tak samo jak rosła liczba błędów zawodniczek Muszyny, zwiększała się przewaga Atomu. (20:10) W końcówce seta sopocianki dzielnie walczyły, ale ostateczne poległy przegrywając seta do 15 i całe spotkanie 3:0.

Polski Cukier Muszynianka Enea Muszyna – PGE Atom Trefl Sopot  3:0 (16:25, 21:25, 25:15)

MVP: Maret Balkestein-Grothues

Polski Cukier Muszynianka Enea Muszyna: Helić, Krzos, Grejman, Śliwa, Milovits, Sosnowska, Ciaszkiewicz-Lach, Szczygieł, Hatala, Savic, Kurnikowska, Skrzypkowska, Pelc

PGE Atom Trefl Sopot: Tokarska, Łukasik, Cooper, Efimienko, Radenković, Kaczmar, Balkestein-Grothues, Kaczorowska, Damaskem, Djerisilo, Miros, Zaroślińska, Durajczyk, Kulig

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA