Dzisiejszy mecz pucharowy Stali Stalowa Wola z GKS Katowice zakończył się dopiero po rzutach karnych. Zespół Stalówki wygrywając po rzutach karnych 4:3 – w normalnym czasie i po dogrywce był remis 1:1 (1:0) – melduje się już dzisiaj w 1/8 Totolotek Puchar Polski. Bramkę dla Stali w I połowie strzelił Krzysztof Kiercz, wyrównał w II połowie Marcin Urynowicz. Dogrywka zakończyła się bezbramkowo, a w rzutach karnych skutecznie strzelali wśród gospodarzy: Szymon Jarosz, Krzysztof Kiercz, Robert Dadok i Piotr Mroziński.
Pierwszą akcję meczu przeprowadzili piłkarze z Katowic, jednak ogółem pierwsze 10 minut zawodów przebiegało pod dyktando gospodarzy. Na efekt dobrej postawy nie trzeba było długo czekać. Dośrodkowanie w pole karne przyjezdnych na bramkę w 9. min. zamienił Kiercz, dając Stali prowadzenie. W dalszej części pierwszej połowy nieco lepiej prezentował się GKS, lecz to piłkarze Stalówki powinni podwyższyć rezultat. W 23. min. katowiczanie po zamieszaniu w polu karnym wybijali piłkę z linii bramkowej. Bliski wpisania się na listę strzelców był także w 36. min. Płonka, a w tym przypadku jego próba wykończenia akcji trafiła w słupek.
Po przerwie piłkarze Stali próbowali kontrolować przebieg meczu. Dominowali w polu i starali się stwarzać kolejne sytuacje. Po kwadransie walki stron sytuacja uległa zmianie, za sprawą wyrównującego gola. Chwila dekoncentracji w stalowowolskiej defensywie i w 63. min. był już remis. Do dośrodkowania w pole karne zespołu Stalówki, piłkę uderzył Urynowicz i na elektronicznym stadionowym zegarze zabłysły dwie jedynki. Katowiccy zawodnicy złapali wiatr w żagle i pod bramką Kalinowskiego było coraz bardziej niebezpiecznie. Najpierw jednak strzałom Kiebzaka i Urynowicza niewiele brakło do celu, a zaraz potem bramkarz ze Stalowej Woli wyłapał strzał Rogalskiego.
W ostatnim kwadransie raz jedni raz drudzy chcieli rozstrzygnąć losy awansu do 1/8 finału Pucharu Polski. Nikomu się do nie udało więc arbiter zawodów zarządził dogrywkę.
W pierwszej jej części niespokojnie było pod bramką piłkarzy w pasiastych zielono-czarnych strojach, ale obrońcy Stali dwoili się i troili, aby zagrodzić cel piłkarzom ze stolicy Górnego Śląska. Znakomitą partię rozegrał zwłaszcza bramkarz Kalinowski, toteż wynik pozostał bez zmian.
W drugiej odsłonie dogrywki na placu gry rządziła niedokładność, a najwięcej walki było w środku boiska. 120 minut gry nie przyniosło rozstrzygnięcia więc potrzebna była seria rzutów karnych.
W konkursie jedenastek tylko trzech katowiczan zdobyło gole, a dwóm się to nie udało. Z kolei wśród graczy Stalówki zimną krew zachowali: Jarosz, Kiercz, Dadok i Mroziński. Dzięki temu szkoleniowiec stalowowolskich piłkarzy Szymon Szydełko w dniu swoich 36. urodzin mógł się cieszyć z prezentu, jakim jest awans drużyny do 1/8 Pucharu Polski. To największy sukces w jego dotychczasowej karierze trenerskiej. Z kolei Stalówka powetowała sobie niepowodzenia w lidze sukcesem pucharowym z uznaną marką i zagra wśród 16. najlepszych drużyn Polski w tych rozgrywkach.
STAL STALOWA WOLA 1:1 pd., 4:3 w rzutach karnych GKS KATOWICE
1-0 9 min. Krzysztof Kiercz
1-1 63 min. Marcin Urynowicz
Strzelone rzuty karne :
Jarosz, Kiercz, Dadok,Mroziński(Stal Stalowa Wola) – Jędrych, Woźniak,Stefanowicz(GKS Katowice)
Niestrzelone rzuty karne:
Fidziukiewicz (Stal Stalowa Wola) – Błąd, Gałecki (GKS Katowice)