Puchar Polski: Kto zgarnie „kieliszek do szampana”?

14 sty 2017, 11:38

Dziś we Wrocławiu po raz drugi z rzędu zostanie rozegrany turniej Final Four, w którym zmierzą się ze sobą: ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, Jastrzębski Węgiel, Lotos Trefl Gdańsk oraz obrońca tytułu – PGE Skra Bełchatów.

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle jest aktualnym liderem tabeli fazy zasadniczej. Na swoim koncie ma 43 punkty i w tym sezonie spisuje się równie dobrze, jak w poprzednim. Kędzierzynianie aż pięciokrotnie zwyciężali w turnieju finałowym Pucharu Polski (2000, 2001, 2002, 2013, 2014), a trzykrotnie zajmowali drugie miejsce (1997, 2011, 2016). W zeszłym roku musieli uznać wyższość PGE Skry, która w tym roku również aspiruje do tytułu. 1/4 finału przebrnęli gładko, bowiem w 3 setach rozprawili się z Effectorem Kielce.

Drużyna Jastrzębskiego Węgla w tabeli ligowej jest aktualnie czwarta, jednak do lidera – ZAKSY traci póki co aż 7 punktów. Jastrzębianie również mają na koncie zdobycie Pucharu (2010) a ostatni raz w finale brali udział w 2014 roku. Ten sezon w wykonaniu klubu jest również na wysokim poziomie, dzięki bombardierowi jakim jest Salvador Hildago Oliva, jastrzębianie mają bardzo duże szanse na znalezienie się w niedzielnym meczu finałowym. W 1/4 – podobnie jak kędzierzynianie – szybko rozprawili się ze swoim przeciwnikiem, którym była drużyna Cerradu.

Podopieczni trenera Anastasiego najbardziej udany mieli rok 2015, gdzie zdobyli wicemistrzostwo Polski, Puchar Polski i Superpuchar. Aktualnie z tej czwórki klub jest teoretycznie najsłabszy (7. miejsce w tabeli), jednak po środowym meczu 1/4 finału udowodnili, że zasłużyli na miejsce tutaj, bowiem rozprawili się w pięciosetowym pojedynku z pewną siebie Asseco Resovią, która była jednym z faworytów tych zmagań. Pomimo kilku zmian w klubie i pojawieniu się kilku nowych zawodników, drużyna z Pomorza ma realne szanse na wystąpienie w niedzielnym meczu.

Ostatnim z kandydatów do zgarnięcia trofeum jest zwycięzca zeszłorocznych zmagań jest PGE Skra Bełchatów. Drużyna trenera Blaina aż ośmiokrotnie znalazła się w finale, z czego siedem razy zdobywała Puchar Polski (2005, 2006, 2007, 2009, 2011, 2012, 2016). Aktualnie w tabeli mieści się w czołowej trójce wraz z ZAKSĄ i nieobecnej Asseco Resovii. Bełchatowianie ten sezon określić mogą jako bardzo nierówny, a w 1/4 omal nie ulegli Espadonowi Szczecin, który zresztą zasługuje na niemałe uznanie po tamtym meczu. Obrońca tytułu mimo wszystko ma dość duże szanse na znalezienie się w finałowym spotkaniu.

Ciężko jest wybrać tu faworyta, bowiem każda z tych drużyn udowadniała niejednokrotnie, że nie należy ich w żaden sposób lekceważyć. Możemy być za to pewni, że czekają nas w ten weekend fantastyczne widowiska, które na pewno dostarczą nam wiele emocji.

Terminarz turnieju finałowego:

sobota:  ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Jastrzębski Węgiel (14.45, Polsat Sport)
LOTOS Trefl Gdańsk – PGE Skra Bełchatów (18.00, Polsat Sport)

niedziela: mecz finałowy (14.45, Polsat Sport)

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA