W meczu 8. kolejki PlusLigi BBTS Bielsko-Biała podejmował GKS Katowice. Spotkanie było bardzo zacięte, jednak zakończyło się po czterech setach. Niestety, bielszczanom w dalszym ciągu nie udało się zdobyć pierwszych punktów w tym sezonie…
Mecz pomiędzy bielszczanami a kielczanami zaczął się bardzo wyrównanie (4:4, 8:8). Żaden z zespołów nie zamierzał odpuszczać. Zawodnicy na zmianę wymieniali potężne ciosy (13:13) i dopiero w końcówce GKS-owi udało się zdobyć dwa punkty przewagi (18:20). Bielszczanie nie odpuścili tak łatwo. Wyrównali stan seta i rozpoczęła się gra na przewagi (24:24). Podopieczni Piotra Gruszki szybko zgasili chęci przeciwników i zakończyli partię na swoją korzyść (24:26).
Druga odsłona miała bardzo podobny przebieg do poprzedniej. Katowiczanie rozpoczęli ją od skromnej przewagi (6:8). Bielszczanie długo nie mogli sobie poradzić z przeciwnikami i cały czas zmuszeni byli do gonienia wyniku (8:15). Przyjezdni mogli grać swobodnie (14:20). GiekSa miała do wykorzystania piłki setowe, jednak gospodarze niespodziewanie zaczęli odrabiać straty zdobywając punkty seriami (19:24, 24:24). Set zakończył się po niezwykle zaciętej grze na przewagi. Druga partia również padła łupem przyjezdnych (28:30).
Siatkarze BBTS-u skutecznie otworzyli trzecią partię, od początku wysuwając się na prowadzenie (8:5). Przyjezdni próbowali zbliżyć się do rywali, jednak oni równie szybko im uciekali (13:9). Gra katowiczan niespodziewanie uległa pogorszeniu, podopieczni trenera Gruszki stracili swoją skuteczność (19:13). Gospodarze za wszelka, cenę chcieli przedłużyć swoje szanse w tym spotkaniu i ostatecznie udało im się to. Wygrali trzeciego seta 25:22.
Katowiczanie na początku kolejnej odsłony powrócili do wysokiej skuteczności (3:7). Nie pozwalali przeciwnikom na objęcie przewagi (11:14). Ostatecznie bielszczanom udało się wyrównać wynik (18:18), niestety nie na długo (18:20). Tym razem katowiczanie nie wypuścili prowadzenia i szybko zakończyli spotkanie wygrywając ostatni set 25:23.
BBTS Bielsko-Biała – GKS Katowice 1:3 (24:26, 28:30, 25:22, 23:25)
BBTS Bielsko-Biała: Macionczyk, Tarasow, Siek, Bucki, Łukasik, Janeczek, Skowroński, Gaca, Piotrowski, Cedzyński, Peacock, Krikun, Czauderna, Marek
GKS Katowice: Krulicki, Witczak, Komenda, Butryn, Kapelus, Kalembka, Pietraszko, Fijałek, Kohut, Stelmach, Sobański, Quiroga, Stańczak, Mariański