Trzy punkty jadą do Wrocławia!

13 lis 2016, 16:56

W ramach 5. kolejki ORLEN Ligi, Atom Trefl Sopot podejmował Impel Wrocław. Spotkanie było bardzo zacięte, i było blisko a zakończyłoby się w tie-breaku. Ostatecznie z meczu zwycięsko wyszły przyjezdne. 

Spotkanie rozpoczął skuteczny atak Beaty Mielczarek (1:0), przyjezdne szybko odpowiedziały, po skosie mocno zaatakowała Megan Courtney (1:1). Dwa błędy wrocławianek dały gospodyniom prowadzenie (4:2). Jednak siatkarki Impela szybko wyrównały wynik (4:4) a następnie same zdobyły przewagę (5:9). Piotr Matela poprosił o przerwę dla swojego zespołu, jednak po niej sopocianki nie grały lepiej (5:11). Trener Atomu zmuszony był wziąć drugi czas na żądanie. Dopiero skuteczny atak Karoling Goliat pomógł gospodyniom „uciec” z niekorzystnego dla nich ustawienia (6:14). Siatkarki z Sopotu nie był w stanie zatrzymać Agnieszki Kąkolewskiej (10:19). Piotr Matela był zmuszony wprowadzić zmiany w swojej drużynie – Alicja Wójcik zastąpiła Małgorzatę Skorupę, w miejsce Karoliny Goliat weszła Martyna Łukasik, a Natalii Gajewskiej, Dominika Mras. Zmiany również nie pomogły gospodyniom, traciły do rywalek aż dziesięć punktów (12:22). Siatkarki z Wrocławia bez większych problemów wygrały seta 13:25.

Druga partia rozpoczęła się atakiem Megan Courtney (0:1), potem wrocławianki zablokowały Małgorzatę Damaske (1:2). Sopociankom udało się zdobyć punkt przewagi (4:3), jednak bardzo szybko ją straciły, Beata Mielczarek zaatakowała wprost w ręce blokujących Impela. Karolinę Goliat zmieniła Martyna Łukasik i od razu skończyła pierwszą posłaną do niej piłkę (6:5). Jednak w późniejszych akcjach nie radziła sobie już tak dobrze, najpierw posłała piłkę w aut, potem została zablokowana (6:8). Zawodniczki Impela utrzymywały prowadzenie (12:13). Monika Ptak pokazywała się z bardzo dobrej strony, prawie każdą posłaną do niej piłkę zamieniała w punkt (14:15). Sopocianki nadal utrzymywały się tuż za plecami rywalek, trener wrocławianek, Marek Solarewicz musiał poprosić o czas dla swojej drużyny (17:17). Końcówka seta była równie zacięta co pozostała jego część (20:20). Ostatecznie z wygranej mogły cieszyć się gospodynie, które pokonały rywalki po grze na przewagi 26:24.

Początek kolejnego seta był pokazem siły Impelu Wrocław. Rozdrażnione przegraną w poprzednim secie grały agresywnie i skutecznie (0:3). Gospodynie popełniały proste błędy a przyjezdne wykorzystywały swoje szanse (0:6). Beata Mielczarek została zablokowana i trener zadecydował, że na boisku zmieni ją Monika Fedusio. Sopocianki zaczęły grać, zatrzymały blokiem Katarzynę Konieczną (3:7). Chwilę potem atakująca pokazała, ze dwa razy się nie myli, mocno zaatakowała po prostej (6:9). Gra sopocianek falowała – zdołały zdobyć kilka „oczek” w serii i zbliżyć się do rywalek (8:9), jednak chwilę potem różnica punktowa zwiększyła się (11:15). Gospodynie usilnie próbowały gonić wrocławianki, jednak nieskutecznie (17:19). Natalia Mędrzyk obiła ręce blokujących, Impel był coraz bliżej wygrania trzeciego seta (18:22). Partia zakończyła się atakiem Megan Courtney (18:25).

Czwarty set rozpoczął się bardzo efektownie, podwójnym blokiem Łukasik i Damaske (1:0). Megan Courtney miała problem z przyjęciem zagrywki sopocianek, wynik wyrównał się (3:3). Na tablicy wyników po raz kolejny pojawił się remis po dwóch asach serwisowych Magdaleny Damaske (6:6). Gospodyniom udało się wyjść na prowadzenie dzięki Natalii Grajewskiej, która zdobyła punkt bezpośrednio z zagrywki (9:8). Trener wrocławianek poprosił o czas dla swojej drużyny (11:9). Po nim wynik ponownie uległ wyrównaniu (12:12). Katarzynę Konieczną zmieniła na boisku Barbara Cembrzyńska. Karolina Goliat zagrała asa serwisowego (14:13). Chociaż zespoły grały punkt za punkt, odrobinę lepsze nadal pozostawały siatkarki z Sopotu (16:15). Set zbliżał się do końca a wynik po raz kolejny wyrównał się (18:18) zapowiadała się interesująca końcówka. Sprytne zagranie Małgorzaty Skorupy dało prowadzenie przyjezdnym (19:20).  Atak Agnieszki Kąkolewskiej daje wrocławiankom szansę na zakończenie spotkania (21:24). To ona kończy seta przy stanie 22:25.

Atom Trefl Sopot – Impel Wrocław 1:3 (13:25, 26:24, 18:25, 22:25)

MVP: Micha Hancock

Atom Trefl Sopot: Mielczarek, Skorupa, Damaske, Goliat, Łukasik J., Gajewska, Kulig, Mras, Łukasik M., Grzmocińska, Szczyrba, Fedusio, Bednarek, Wójcik, Bodasińska

Impel Wrocław: Kossanyiova, Ptak, Konieczna, Kąkolewska, Hancock, Courtney, Sawicka, Kaczor, Stasiak, Cembrzyńska, Mędrzyk, Sikorska, Wysocka, Bałucka

 

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA