Spotkanie pomiędzy Espadonem Szczecin a Dafi Społem Kielce nie należało do najbardziej zaciętych pojedynków ligi. gospodarze szybko rozprawili się z przyjezdnymi i mogli dopisać do swojego konta kolejne punkty.
Już na samym początku spotkania gospodarze wyszli na znaczące prowadzenie (7:3). Kielczanie dwoili się i troili, jednak nie byli w stanie zagrozić miejscowym (12:7). Szczecinianie dzielnie utrzymywali bezpieczny dystans punktowy (16:13). Dopiero w samej końcówce przyjezdnym udało się zagrozić rywalom, zbliżyli się do nich i byli o krok od wyrównania (21:20). Siatkarze Espadonu jednak zmobilizowali siły i szybko oprowadzili do końca seta, wygrywając 25:21.
Poirytowani niepowodzeniem kielczanie już od początku partii dotrzymywali rywalom kroku i nie odpuszczali nawet na chwilę (3:3, 7:7). Dopiero od stanu 10:9 gospodarze zaczęli wychodzić na prowadzenie. Stopniowo powiększali przewagę, aż w końcówce wynosiła ona sześć puntów (21:15). Wszystko wskazywało na to, że kolejna odsłona padnie łupem Espadonu Szczecin. Odsłona zakończyła się niedługo potem. Szczecinianie wygrali z dużą przewagą – 25:16.
Podobnie jak poprzednia odsłona, trzeci set zaczął się wyrównanie (2:2, 7:7). Żaden z zespołów nie zamierzał odpuszczać. Szczecinianom zależało na szybkim zakończeniu partii, a kielczanie chcieli jeszcze odwrócić losy meczu (14:14). Niespodziewanie przyjezdni przestali punktować, co ich rywale bardzo chętnie wykorzystali (20:16). To zadziałało jak koło napędowe dla miejscowych. Błyskawicznie doprowadzili spotkanie do końca wygrywając trzeci set 25:18.
Espadon Szczecin – Dafi Społem Kielce 3:0 (25:21, 25:16, 25:18)
Espadon Szczecin: Gałązka, Kluth, Duff, Kowalski, Kacperkiewicz, Malinowski, Ruciak, Wika, Tervaportti, Gawryszewski, Menzel, Jaskuła, Murek, Mihułka
Dafi Społem Kielce: Szymański, Stępień, Schamlewski, Wachnik, Nalobin, Pawliński, Superlak, Adamski, Łapszyński, Morozow, Biniek, Czunkiewicz