Podczas trwającego Rajdu Dakar hiszpański motocyklista Carles Falcon, reprezentujący barwy zespołu TwinTrail Racing zmarł w poniedziałek, kilka dni po wypadku na drugim etapie rajdu. Falcon był reanimowany na miejscu zdarzenia, a następnie przetransportowany do szpitala w Rijadzie i w kolejnym kroku do Hiszpanii.
Carles Falcon 70. ofiarą Rajdu Dakar od 1979 roku
Carles Falcon przystępował do tegorocznego Dakaru w wieku 45 lat. Był to jego drugi start w tym niezwykle wymagającym rajdzie. Motocyklista doznał poważnego wypadku pod koniec drugiego etapu, w wyniku którego doszło do zatrzymania krążenia. Pierwszy lekarz, który dotarł na miejsce zdarzenia przywrócił akcję serca dzięki reanimacji.
Następnie Falcon w stanie śpiączki farmakologicznej został przetransportowany śmigłowcem do szpitala w stolicy Arabii Saudyjskiej. Dwa dni później Hiszpan został przetransportowany do własnego kraju, gdzie niestety po kilku dniach walki o życie zmarł. Powodem były nieodwracalne obrażenia neurologiczne.
– Carles nas opuścił. Zespół medyczny potwierdził, że uszkodzenia neurologiczne spowodowane zatrzymaniem krążeniowo-oddechowym w chwili wypadku są nieodwracalne […] Carles był uśmiechniętą osobą, zawsze aktywną, która lubiła wszystko, co robił, zwłaszcza motocykle. Zostawił nas, robiąc coś, co było jego marzeniem, czyli ścigając się w Dakarze – poinformował zespół TwinTrail Racing w oświadczeniu na Instagramie.
Młody Polak nie wygra Rajdu Dakar. Był liderem, ale został zdyskwalifikowany