Raków Częstochowa w drugim meczu tegorocznej edycji Pucharu Polski nie stracił nawet gola. Mistrzowie Polski w spotkaniu 1/8 finału wygrali przed własną publicznością 1:0 z Cracovią, a gola na wagę awansu w trzeciej minucie dogrywki strzelił Milan Rundić.
Raków w ćwierćfinale Pucharu Polski
Raków Częstochowa przystępował do tego spotkania po wyeliminowaniu w poprzedniej rundzie ŁKS-u Łódź (2:0). Ekipa z Krakowa z kolei grała już dwa mecze – najpierw po szalonym starciu wygrała na wyjeździe 4:3 z Górnikiem Łęczna, a w kolejnej rundzie ograła u siebie 1:0 Zagłębie Lubin.
Spotkanie w regulaminowym czasie nie obfitowało w zbyt wiele dogodnych sytuacji bramkowych. Po stronie gospodarzy najbliżej strzelenia gola byli Marcin Cebula i Łukasz Zwoliński. Po stronie gości zagrożenie stwarzali Benjamin Kallman i Kacper Śmiglewski, ale żadna z tych prób nie przyniosła efektu.
Sędzia zarządził więc dogrywkę, w której wynik tego spotkania został rozstrzygnięty tuż po wznowieniu gry. W 93. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Stratos Svarnas zgrał głową do Milana Rundicia, a ten z najbliższej odległości trafił do siatki. Serb zapewnił tym golem Rakowowi awans do ćwierćfinału.
Raków Częstochowa – Cracovia 1:0
1:0 Milan Rundić 93′
Dla mistrzów Polski jest to zatem czwarta z rzędu edycja Pucharu Polski, w której zagrają co najmniej w ćwierćfinale. W trzech poprzednich docierali do finału. Przed rokiem przegrali z Legią Warszawa, a wcześniej dwukrotnie sięgali po trofeum.
Idealnie rozpoczęła się dogrywka dla @Rakow1921 ⚽️
Milan Rundić na 1⃣:0⃣! Cracovia odrobi straty? 🤔
📺 Polsat Sport pic.twitter.com/RIr2AuZvfL
— Polsat Sport (@polsatsport) December 6, 2023