43-letni szkoleniowiec Kim Rasmussen, który zrezygnował z funkcji trenera reprezentacji Polski w piłce ręcznej kobiet, podpisał kontrakt z węgierską federacją piłki ręcznej i od lipca zostanie oficjalnie pierwszym trenerem kadry Węgier.
Jest to wielkie rozczarowanie dla polskich kibiców, ale także dla polskich zawodniczek, które bardzo dobrze żyły z duńskim trenerem, który był dla nich nie tylko szkoleniowcem, ale również dobrym przyjacielem. Dla naszej reprezentacji zrobił bardzo dużo, a więc tym bardziej jest to dla nas ogromny zawód.
Kadrę szczypiornistek prowadzi od 2010 roku, dodatkowo od 2015 roku jest trenerem zwyciężczyń Ligi Mistrzyń – CSM Bukareszt. Utrata tak świetnego szkoleniowca jest jedną z większych porażek polskiego szczypiorniaka, gdyż nasze zawodniczki za jego kadencji grały jak z nut.