Dobre informacje dla kibiców Skry Bełchatów. Irańczyk Milad Ebadipour w sezonie 2018/2019 wciąż będzie reprezentować barwy Bełchatowskiego klubu. 24-latek w swoim pierwszym roku spędzonym w Polsce był podstawowym przyjmującym bełchatowskiego zespołu.
– Zdecydowałem się na PGE Skrę, ponieważ w mojej opinii był to dla mnie najlepszy wybór – mówił po podpisaniu kontraktu. Podjętej decyzji nie żałuje. Kilka miesięcy później mógł z całym zespołem cieszyć się ze zdobycia Mistrzostwa Polski. – To był dla mnie długi, ale niesamowity sezon. Nauczyłem się wielu nowych rzeczy i znalazłem tutaj przyjaciół. Lubię Polskę, jest dla mnie drugim krajem, a PGE Skra jest jednym z najlepszych klubów na świecie i gra w tej drużynie, to dla mnie wielka przyjemność – mówi.
W swoim pierwszym sezonie w zespole PGE Skry zdobył 345 punktów w PlusLidze i 70 w Lidze Mistrzów. Najlepszy występ zanotował w pierwszym meczu półfinałowym przeciwko Treflowi Gdańsk, w którym zdobył 23 punkty. Z postawy Irańczyka bardzo zadowolony był trener Roberto Piazza.
– W PGE Skrze Milad zebrał swoje pierwsze doświadczenie poza granicami Iranu. Był naszym ważnym siatkarzem na początku sezonu, wprowadzał równowagę na boisku i z meczu na mecz stawał się coraz ważniejszym graczem, nie tylko ze względu na umiejętności, ale i atmosferę w drużynie. Na boisku to prawdziwy wojownik – chwali Ebadipoura włoski szkoleniowiec.
Oprócz Mistrzostwa Polski Milad zdobył z PGE Skrą Superpuchar Polski i został nagrodzony trzema nagrodami MVP za spotkania z Treflem Gdańsk, Aluronem Virtu Wartą Zawiercie i Cerradem Czarnymi Radom.