W ramach 24. kolejki PlusLigi Asseco Resovia RZeszów podejmowała na swoim boisku Cuprum Lubin. Miedziowi nie byli w stanie przełamać dobrze grających rzeszowian i musieli pogodzić się z porażką 0:3.
Spotkanie zaczęło się lepiej dla miejscowych. Bardzo szybko zdobyli skromną przewagę i narzucili rywalom swoje tempo gry (6:4). Lubinianie nie zamierzali spuszczać głów i szybko odrobili straty, a następnie odebrali przeciwnikom prowadzenie (7:10). Nim się obejrzeliśmy sytuacja po raz kolejny się odwróciła (16:11). Rzeszowianie nie zamierzali dać jej się zmienić po raz kolejny i konsekwentnie zmierzali ku wygranej w tej odsłonie. Lubinianom udało się odrobić straty (20:19), jednak pomimo tego set padł łupem miejscowych (25:22).
Kolejna partia od samego początku zapowiadała ciekawą walkę punkt za punkt (3:3, 8:8). Po udanym ataku Rossarda rzeszowianie wyrwali się na prowadzenie (13:11). Gra lubinian wyraźnie się załamała, bo nagle nie byli w stanie dotrzymać kroku rywalom (18:13). Gospodarze wykorzystali chwilową niemoc rywali i zbliżyli się do zwycięstwa w kolejnej odsłonie (20:17). Partię zakończył udany atak Depowskiego z piłki przechodzącej (25:20).
W trzecim secie, podobnie jak w poprzednich partiach, miejscowi od razu przejęli kontrolę nad grą (5:3). Lubinianie dwoili się i troili aby zniwelować straty, jednak nie było to takim łatwym zadaniem. Rzeszowianie byli bardzo dobrze dysponowani, dzięki czemu ich gra się układała (10:6). Po wielu próbach Miedzowi wyrównali (13:13), jednak gospodarze szybko powrócili na prowadzenie (19:16). Wszystko wskazywało na to, że zakończą spotkanie w trzech setach. Tak też się stało, mecz dobiegł końca po potężnym ataku Rossarda z piłki przechodzącej (25:19).
Asseco Resovia Rzeszów – Cuprum Lubin 3:0 (25:22, 25:20, 25:19)
Asseco Resovia Rzeszów: Kędzierski, Tichacek, Depowski, Jarosz, Krastins, Rossard, Schops, Śliwka, Perłowski, Chinenyeze, Dryja, Masłowski, Rusek.
Cuprum Lubin: Kaczmarek, Pupart, Michalski, Kerzić, Gorzkiewicz, Patucha, Taht, Gunia, Biegun, Smoliński, Masny, Hain, Kryś, Makoś.