Drugi dzień zmagań polskich zapaśniczek rozpoczął się tylko częściowo dobrze. Monika Michalik-Rogień przegrała z Japonką Risako Kawai 5:0 w 1/8 finału turnieju olimpijskiego w Rio w zapasach w kat. 63 kg. Swoją pierwszą walkę wygrała natomiast Katarzyna Krawczyk, która awansowała do 1/4 finału rywalizacji zapaśniczek w kat. 53 kg, tam jednak musiała uznać wyższość Szwedki Sofii Mattsson.
Michalik-Rogień źle weszła w pojedynek dostając karę, po której w 30 sekund musiała wykonać akcję techniczną, co jej się nie udało i przegrywała 1:0, następnie straciła kolejne 2 punkty po złapaniu Japonki za jej nogę. Polka starała się więc odrabiać stratę, ale w 4. minucie walki została sprowadzona do parteru i Japonka wygrała ostatecznie 5:0. Reprezentantka Polski ma szansę startu w repasażach. Stanie się tak tylko wtedy kiedy do finału awansuje Japonka.
Katarzyna Krawczyk w swojej pierwszej walce podczas igrzysk olimpijskich stoczyła bardzo zacięty pojedynek z Mongołką Sumiyą Erdenechimeg. Polka szybko objęła prowadzenie 2:0, ale kilkadziesiąt sekund później jej rywalka wygrywała 4:2. Nasza zawodniczka doprowadziła do remisu 4:4, a po przerwie znów wyszła na prowadzenie 6:4. Mongołka zdołała doprowadzić znów do remisu, jednak ostatnie słowo należało do naszej reprezentantki – Krawczyk rzuciła Mongołką i zdobyła dwa punkty, wygrywając pojedynek 8:6.
W ćwierćfinale Polka zmierzyła się ze Szwedką Sofią Mattsson. Tam niestety nie miała już większych szans, przegrywając ostatecznie 3:10. Krawczyk musi teraz czekać na dalszy rozwój wydarzeń i ewentualne wejście do repasaży.