Wielka niespodzianka we włoskiej siatkówce. Siatkarze Sir Sicoma Monini Perugia odpadli z rozgrywek Serie A już na etapie ćwierćfinałów. Faworytów do mistrzowskiego tytułu pokonała drużyna Allianz Milano. To szczególnie fatalna wiadomość dla Kamila Semeniuka i Wilfredo Leona.
Semeniuk i Leon nie mogą zaliczyć tego sezonu do udanych
Runda zasadnicza w siatkarskiej Serie A zakończyła z kompletem zwycięstw drużyny Sir Sicoma Monini Perugia. Drużyna prowadzona przez Andreę Anastasiego przystąpiła więc z pierwszego miejsca do rywalizacji w fazie play-off. W starciu ćwierćfinałowym ekipa, w której grają m.in. Kamil Semeniuk i Wilfredo Leon, była zdecydowanym faworytem i wydawało się, że bez problemu pokona Allianz Milano.
Rzeczywistość okazała się jednak znacznie ciekawsza, a oba zespoły po czterech rozegranych meczach miały po dwa zwycięstwa na swoich kontach. Finalnie o tym, która ekipa awansuje dalej, zadecydować musiało więc starcie numer pięć. W tym lepsi okazali się zawodnicy z Mediolanu, którzy wygrali 3:1.
Dla drużyny prowadzonej przez Roberto Piazzę jest to historyczny sukces. Siatkarze Allianz Milano awansowali do czołowej czwórki ligi włoskiej, a w półfinale zagrają z zespołem Cucine Lube Civitanova.
Z kolei dla drużyny Kamila Semeniuka i Wilfredo Leona ostatnie tygodnie są po prostu fatalne. Wystarczy dodać, że przecież w minionym tygodniu zespół z Perugii odpadła również w półfinale Ligi Mistrzów. Tam przegrał mecz dwumecz z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle (1:3 i 1:3).
Przepaść. Finał Ligi Mistrzów siatkarzy jak jeden mecz w piłce nożnej