Pierwszy mecz w europejskich pucharach siatkarki Developresu SkyResRzeszów mogą zaliczyć do udanych, bowiem w drugiej rudzie eliminacji Ligi Mistrzyń wygrały z izraelskim zespołem Hapoel Kfar Saba. Ekipa z Podkarpacia jest bliska awansu do kolejnej rundy eliminacji.
Spotkanie znacznie lepiej otworzyły gospodynie.W dalszej części siatkarki z Podkarpacia miały ogromny problem ze skończeniem, po bloku na Monice Ptak przegrywały już 5:11. Jednak dzięki dobrym zagrywkom Klaudii Kaczorowskiej zawodniczki Developresu złapały punktowy kontakt z przeciwniczkami, a po skutecznym bloku w ich wykonaniu na tablicy wyników pojawił się remi (15:15). Końcówka premierowej odsłony należała już do naszej ekipy. Dzięki skutecznym atakom i dobrym zagrywkom przewaga rzeszowianek wzrosła do czterech punktów (20:16). Utrzymały ją już do końca (20:25).
W drugim secie walka na początku była bardzo wyrównana. Dwupunktowe prowadzenie siatkarki Developresu SkyRes Rzeszów osiągnęły dopiero na pierwszej przerwie technicznej(8:6). W kolejnych minutach dobrze w polu zagrywki zaprazentowała się Klaudia Kaczorowska, dzięki niej nasza przewaga wzrosła do czterech oczek. Jednak rywalki szybko odrobiły straty (11:11). W końcówce partii dzięki błędowi w ataku Adeli Helić to Polki miały po swojej stronie piłki setowe (24:22). Jednak nie wykorzystały szansy i siatkarki Hapoaleu ponownie doprowadziły do remisu.Druga partia zakończyła się wprawdzie zwycięstwem rzeszowianek, ale wywalczonym w grze na przewagi (30:28).
Trzecia partia była bardzo podobna do poprzedniej.Zespoły znów grały punkt za punkt.Na przerwie technicznej to gospodynie prowadziły jednak (8:4). Siatkarki z Podkarpacia niebawem dogoniły jednak rywalki (12:12). Za sprawą dobrych zagrywek gospodynie odbudowały przewagę (19:17), ale nie na długo (20:20). Dzięki dobrej postawie Kaczorowskiej w polu serwisowym zawodniczki z Podkarpacia wyszły na dwupunktowe prowadzenie (20:22). Polki niestety nie wykorzystały swoich sznas na skończenie spotaknia i pozwoliły w końcówce gospodyniom się przegonić (32:30).
Czwartego seta rzeszowianki rozpoczęły relwelacyjnie, bowiem prowadziły 1:11. Taka przewaga pozwoliła myśleć, że losy meczu są już przesądzone.Ale gospodynie odrobiły kilka punktów sraty i na tablicy pojawił się wynik 8:13. Jednak zawodniczki z Podkapacia powróciły do wysokiej przewagi, głównie dzięki świetnej postawie w bloku i zagrywce (8:20). Ostatecznie partia zakończyła się wynikiem 12:25 i wygraną całego spotkania przez zawodniczki Developresu.
Hapoel Kfar Saba – Developres Rzeszów 1:3 (20:25, 28:30, 32:30, 12:25)
Hapoel: Galperina, Nakamura, Da Penha Correa, Velikiy, Correa Goncalvez, Waremsthein, Kopilovitch, Abramovich, Ben-Haim, Erez
Developres: Rousseaux, Ptak, Hawryła, Kaczmar, Helić, Kaczorowska, Sawicka, Gajewska, Blagojevic, Żabińska