Dzisiaj odbyła się inauguracja kolejnego sezonu skoków narciarskich. Mimo, że Polacy zaprezentowali się na początku z przeciętnej strony to warto zauważyć pewien fakt.
Maciej Kot bo o nim jest mowa, dzisiaj został wystawiony na zawody drużynowe w Klingental. Przez lata uznawany za za jeden z najwiekszych talentów w kraju, szykowany był na następcę Adama Małysza. Rok temu po fatalnym okresie przygotowawczym wypadł z kadry na cały sezon. Teraz losy się odmieniły , Kot wrócił do kadry i jest z tego powodu bardzo zadowolony.
“- To dla mnie bardzo ważne, że zaskarbiłem sobie zaufanie trenera. Zresztą bardzo potrzebne były mi te dwa skoki w konkursie drużynowym, bo teraz trzeba zacząć dostosowywać się do warunków i sprzętu – mówił Kot.