W inauguracyjnym meczu siatkarskiej Plusligi brązowi medaliści z ubiegłego sezonu zmierzyli się z drużyną Effectora Kielce. Skra Bełchatów z kieleckiej Hali Legionów wywiozła pierwsze trzy punkty. Gospodarze mimo starań nie potrafili stawić czoła faworytom tego spotkania i przegrali przy stanie 1:3 w setach.
Pierwszy set rozpoczął się wyrównaną rywalizacją obu zespołów przeplataną błędami po obu stronach siatki (3:3), która utrzymywała się przez początkową część tej partii (6:6). Jednak ostatecznie to Effector Kielce zszedł na przerwę z dwupunktową przewagą (8:6). Kilka dobrych akcji w wykonaniu PGE Skry Bełchatów dało podopiecznym Miguela Falaski prowadzenie (9:11), które udało się utrzymać dzięki błędom gospodarzy oraz sprytnym atakom po bloku w wykonaniu bełchatowian (11:14). Kieleccy siatkarze nie mogli dogonić rywali i przegrywali na drugiej przerwie technicznej (12:16). Dobra dyspozycja Mariusza Wlazłego umożliwiła Skrze Bełchatów utrzymanie prowadzenia (14:19). Błędy po stronie gości pozwoliły kielczanom zbliżyć się do rywali (17:19). Drużyna z Bełchatowa szybko nadrobiła utraconą przewagę (18:23), jednak twarda walka ze strony Effectora Kielce nie dopuściła do szybkiego zakończenia tej partii (22:24). Ostatecznie błąd gospodarzy w zagrywce skończył tego seta (22:25).
Na początku drugiej partii to błędy i dobre zagrania siatkarzy Skry Bełchatów dały im trzypunktową przewagę nad drużyną z Kielc (2:5), a dzięki skutecznym zagraniom bełchatowianom udało się utrzymać prowadzenie (3:7). Mimo kilku odrobionych punktów przez Effector Kielce, to Skra Bełchatów zeszła na przerwę techniczną z niewielką przewagą punktową (7:8). Błędy w zagrywce i skuteczne bloki pozwoliły gościom na zdobycie kilku punktowego prowadzenia (8:12). Gospodarze nie potrafili stawić czoła Skrze Bełchatów, która to była nie do zatrzymania i utrzymała dość sporą przewagę na drugiej przerwie technicznej (10:16). Świetnie grająca drużyna z Bełchatowa bezwzględnie rządziła na boisku (11:19), sukcesywnie zmierzając do szybkiego zakończenia tego seta. Błędy przeciwników i pojedyncze ataki przez środek Takvama, pozwoliły kielczanom zdobyć kilka oczek przy skutecznie grającym zespole gości (15:23). Jednak to Skra Bełchatów dominowała w tym secie, a nieudany blok kielczan doprowadził do zakończenia tej partii (16:25).
W trzecim secie już na początku bełchatowianie wyszli na nieznaczne prowadzenie (1:3), jednak Effector Kielce szybko nadrobił straty (4:4) i dzięki skutecznym zagraniom już chwilę później wyszedł na nieznaczne prowadzenie (6:5). Zagrywka i blok umożliwiły Skrze Bełchatów uzyskanie przewagi na pierwszej przerwie technicznej (7:8), by po chwili z powodu kilku szczęśliwych zagrań po stronie gospodarzy nieznacznie przegrywać (11:9). Skuteczne zagrania Marechala nie pozwoliły kielczanom zdobyć większego prowadzenia (12:11). Effector Kielce utrzymał dobry poziom gry i kilku punktową przewagę (15:13), jednak bełchatowianie nie pozostali gospodarzom dłużni i na drugiej przerwie technicznej nieznacznie przegrywali (16:15). Już po chwili błędy po stronie gości pozwoliły kielczanom wypracować trzypunktową przewagę (19:15). Utrzymywała się dobra dyspozycja siatkarzy Effectora Kielce (22:18), która pomimo starań ze strony Skry Bełchatów dała kielczanom zwycięstwo w tej partii (25:22).
Czwarty set rozpoczął się wyrównaną grą obu zespołów (4:4), ale to Effector Kielce utrzymywał nieznaczną przewagę (6:5). Kilka dobrych zagrań ze strony zawodników Skry Bełchatów dało prowadzenie drużynie gości na pierwszej przerwie technicznej (6:8). Błędy bełchatowian pozwoliły podopiecznym Dariusza Daszkiewicza na odrobienie strat (9:9). Jednak również Effector Kielce pomylił się kilkukrotnie, co skrzętnie wykorzystała drużyna z Bełchatowa i po chwili znów zyskała przewagę, tym razem trzech punktów (9:12). Skra Bełchatów skuteczną grą pogłębiła spore już prowadzenie (9:15) i na przerwę techniczną zeszła z pięcio punktową przewagą (11:16). Błędy zawodników Effectora Kielce pozwoliły na zwiększenie dominacji gości (12:18), którzy utrzymując dobrą dyspozycję zbliżyli się do zakończenia tego spotkania (14:21). Mimo starań gospodarzom ciężko było nawiązać kontakt punktowy ze Skrą Bełchatów (17:23), która zdecydowanie zwyciężyła w czwartym secie (18:25) i zdobyła w Kielcach trzy punkty!
Effector Kielce – PGE Skra Bełchatów (22:25, 16:25, 25:22, 18:25)
Effector Kielce: Komenda, Kędzierski, Jungiewicz, Więckowski, Szymański, Orobko, Takvam, Bieniek, Maćkowiak, Wierzbowski, Vitiuk, Buchowski, Ziemnicki, Sobczak, Biniek.
PGE Skra Bełchatów: Janusz, Uriate, Wlazły, Gromadowski, Lisinac, Marcyniak, Kłos, Wrona, Conte, Stanković, Winiarski, Marechal, Hernandez, Piechocki, Milczarek.