Skra kontynuuje serię zwycięstw!

2 gru 2014, 22:20

W 3. kolejce siatkarskiej Ligi Mistrzów zespół z Bełchatowa zmierzył się na wyjeździe z Mistrzem Austrii. Zawodnicy Skry po dosyć ciężkich trzech setach wygrali z Hypo Tirolem Innsbruck 3:0.

Trener Miguel Falasca dał odpocząć  w dzisiejszym spotkaniu Michałowi Winiarskiemu i Mariuszowi Wlazłemu, a zamiast na nich na boisku pojawili się Wojciech Włodarczyk i Maciej Muzaj.

Początek pierwszej partii wskazywał na to, że będzie to bardzo wyrównany set – siatkarze grali punkt za punkt. Po skutecznym bloku na Wojtku Włodarczyku drużyna z Austrii prowadziła na pierwszej przerwie technicznej 8:6. Bełchatowianom udało się w końcu doprowadzić do remisu 12:12. Po chwili prowadzili 13:12, trener gospodarzy szybko jednak zareagował i poprosił o przerwę dla swojego zespołu. Austriacy nie poddawali się i po błędzie w rozegraniu Skry doprowadzili do remisu 18:18. Po kolejnym udanym ataku Maćka Muzaja bełchatowianie ponownie prowadzili dwoma punktami. W końcówce seta powiększyli swoją przewagę nad przeciwnikiem i wygrali pierwszą partię 25:21.

Na początku drugiej odsłony tego spotkania żadnych z drużyn nie potrafiła wyjść na prowadzenie wyższe niż jeden punkt. Bełchatowianie popełniali sporo błędów i to nie pozwalało im na “odskoczenie” rywalom na kilka oczek. Nie kończyli pierwszych akcji, a gospodarze bezlitośnie to wykorzystywali. Prowadzili 12:9, gdy trener Miguel Falasca poprosił o czas. Bełchatowianie próbowali odbudować swoją grę – udało im się nawet zniwelować przewagę do jednego “oczka”. Austriacy ponownie jednak okazali się lepsi i wygrywali już 18:14. Gra obydwu zespołów bardzo falowała – gospodarze prowadzili wysoko, a po chwili bełchatowianie tracili do nich już tylko jeden punkt. W końcówce seta siatkarze zafundowali nam prawdziwy dreszczowiec – nie wykorzystali kilku piłek setowych. Dopiero as serwisowy Nicolasa Uriarte zakończył emocjonującą drugą partię 29:27.

W trzecim secie Austriacy ponownie pokazali swoją wyższość nad rywalem – na pierwszej regulaminowej przerwie prowadzili 8:6. Bełchatowianie nie potrafili przebić się przez blok przeciwnika, a przy tym popełniali sporo błędów. Na drugiej przerwie technicznej gospodarze prowadzili 16:11. Austriacy powiększyli swoją przewagę już do sześciu oczek, jednak wtedy bełchatowianie zaczęli odrabiać straty i tracili do rywali już tylko jeden punkt. Przy dobrych zagrywkach Karola Kłosa udało im się nawet wyjść na prowadzenie. Gospodarze w najmniej odpowiednim momencie popełnili błąd i i Skra miała piłkę meczową. Ostatecznie to Mistrzowie Polski wygrali trzecią partię 26:24 i cały mecz 3:0.

Hypo Tirol Innsbruck – PGE Skra Bełchatów 0:3 (21:25, 27:29, 24:26)

 

Podobne teksty

Komentarze

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA