Gwardia pokonała Śląsk Wrocław, a Pogoń Szczecin uporała się PGE Stalą Mielec i obie zwycięskie ekipy stoczą ze sobą bój u uniknięcie baraży.
W meczu Gwardii Opole ze Śląskiem Wrocław emocji było jak na lekarstwo, a otocznka bardziej przypominała mecz sparingowy niż spotkanie rozgrywane w ramach PGNiG Superligi. Na trybunach zasiadło niecałe 100 osób i był to bardzo przykry obraz. Gwardziści od początku meczu mieli ogromną przewagę nad ekipą Piotra Przybeckiego. Do przerwy prowadzili aż 17:5.
W drugiej połowie Śląsk stał się dużo skuteczniejszy, choć był to również efekt pewnego rozluźnienia w szeregach drużyny Rafała Kuptela.
Drużyna Gwardii Opole wygrała ostatecznie bardzo pewnie 31:18, ale straciła Sebastiana Rumniaka, który w końcówce doznał kontuzji i jego występ w arcyważnym środowym meczu z Pogonią Szczecin stanął pod dużym znakiem zapytania.
Śląsk Wrocław – Gwardia Opole 18:31 (5:17)
Śląsk: Szczecina, Prus – Krupa 1, Koprowski 6, Andreou 3, Łucak 4, Białaszek 2, Królikowski 1, Kuczyński 1, Piłat.
Gwardia: Malcher, Taletovic – Swat 1, Trojanowski 2, Knop 6, Rumniak 2, Łangowski 3, Zeljić 4, Tarcijonas 4, Mokrzki 5, Jankowski 1, Prokop, Simic 3.
Dla Stali Mielec spotkanie z Pogonią Szczecin było meczem ostatniej szansy. Gospodarze tylko dzięki zwycięstwu mogli zachować matematyczne szanse na grę w barażach o pozostanie w PGNiG Superlidze.
Mielczanie mecz zaczęli z animuszem. Do gry po długiej kontuzji wrócił Damian Kostrzewa i rozruszał ofensywną grę swojego zespołu. Do przerwy gospodarze prowadzili jedną bramką i prezentowali się więcej niż przyzwoicie.
Niestety dla lokalnych kibiców w drugiej połowie to Pogoń zdecydowanie przejęła inicjatywę, a pierwsze skrzypce w zespole „Portowców” grał świeżo upieczony kadrowicz Łukasz Gierak. . Środkowy rozgrywający raz po raz przedzierała się pod bramkę mielczan i skutecznie rzucał. W całym spotkaniu uzbierał osiem trafień.
Ostatecznie to Pogoń Szczecin cieszyła się końcowego zwycięstwa i gwarancji, że na koniec sezonu co najmniej zagra w barażach, a być może uda jej się zając bezpieczne, 9 miejsce. -– Stal grała dużo lepiej niż się spodziewaliśmy. W pierwszej połowie mieliśmy sporo problemów. Na szczęście w drugiej połowie opanowaliśmy sytuację i mamy upragnione dwa punkty – oceniał po meczu Łukasz Gierak.
PGE Stal Mielec – Pogoń Szczecin 25:28 (13:12)
Stal: Lipka, Nikolić,- Wilk 1, Krępa, Janyst 2, Wypych, Kłoda 2, Kyrylenko 2, Dementiev 3, Kawka 5, Krygowski 1, Krzysztofik 4, Lipka, Davidović, Kostrzewa 5
Pogoń: Morawski, Tatar,- Grzegorek 1, Bruna 2, Walczak 3, Gierak 8, Dawid Krysiak 2, Jedziniak 4, Trzaszczka 1, Zaremba, Kniazeu 7, Fedeńczak