Bez niespodzianki obyło się w Słupsku gdzie Energa Czarni przegrała ze Stelmetem BC Zielona Góra 61:77. Podopieczni Sasy Filipovskiego wywalczyli tym samym awans do finału TBL.
Zawodnicy Donaldasa Kairysa do trzeciego starcia ze Stelmetem BC Zielona Góra podchodzili z pewną dozą optymizmu. Mimo, że oba mecze w Zielonej Górze przegrali dość wyraźnie to w ich grze można było odnaleźć sporo pozytywów. – Jesteśmy gotowi na walkę – zapewniał przed spotkaniem trener gospodarzy.
Początek meczu zwiastował emocje. Gospodarze po kilku minutach prowadzili już 7:2, by po kolejnych paru chwilach przegrywać już 7:9. Stelmet nie miał zamiaru zostawać w Słupsku dłużej niż przez cztery kwarty środowego meczu i narzucił bardzo wysokie tempo. Mimo to osłabieni brakiem Kacpra Borowskiego i Mantasa Cesnauskisa gospodarze w pierwszej kwarcie potrafili dotrzymać kroku mistrzom Polski i tą część gry kończyli z minimalną stratą do Stelmetu.
Niestety dla kibiców, którzy szczelnie wypełnili halę Gryfia ten stan rzeczy utrzymywał się tylko przez trzynaście minut. Mniej więcej w połowie drugiej kwarty podopieczni Donaldasa Kairysa zaczęli zdecydowanie ustępować gościom z Zielonej Góry.
Deklasacja, podobnie jak w drugim meczu w Winnym Grodzie, nastąpiła w trzeciej kwarcie. Czarne Pantery przez kilka minut nie zdobyły ani jednego punktu, zaś zawodnicy Sasy Filipovskiego wyglądali na nieomylnych. Kwarta ostatecznie zakończyła się zwycięstwem gości 22:9 i ta część gry ostatecznie zamknęła dyskusję na temat ewentualnego czwartego spotkania. O ile kibice mogli się jeszcze łudzić po pierwszych dwóch kwartach, że ich ulubieńcy są w stanie odwrócić losy tego spotkania, to po trzeciej kwarcie nikt nie mógł już mieć wątpliwości kto zagra w finale.
Wzorem poprzedniego meczu, w czwartej kwarcie nastąpiło wyraźne rozluźnienie w poczynaniach podopiecznych Filipovskiego. Nie byli oni już tak skuteczni jak przez poprzednie 30 minut, a i w obronie pozwalali gospodarzom na dużo więcej. Dzięki temu Czarnym udało się nieco podreperować dorobek punktowy, ale nie miało to już żadnego przełożenia na wynik meczu, który ostatecznie brzmiał 77:61 dla Stelmetu. Mistrzowie Polski w finale Tauron Basket Ligi zagrają po raz czwarty z rzędu.
Energa Czarni Słupsk – Stelmet BC Zielona Góra 61:77 (16:18, 17:22, 9:22, 19:15)
Energa Czarni: Harper 11, Blassingame 10, Campbell 10, Seweryn 8, Mbodj 8, Mokros 6, Zywert 6, Surmacz 2, Jackson
Stelmet BC: Koszarek 14, Gruszecki 13, Borovnjak 12, Ponitka 10, Bost 10, Zamojski 6, Moldoveanu 6, Djurisić 4, Hrycaniuk 2, Szewczyk, Zywert, Trubacz