W nocy z poniedziałku na wtorek zawodnicy San Antonio Spurs zostali rozgromieni przez koszykarzy Indiana Pacers 152:111. To najwyższa porażka zespołu Jeremy’ego Sochana w tym sezonie, który sam rozegrał słabe spotkanie. W 21 minut zdobył zaledwie sześć punktów i miał jedną asystę.
Powtórka z rozgrywki. Spurs najsłabszą defensywą w NBA
Niedawno Spurs w Los Angeles przegrali z Clippers 83:123. Do poniedziałku była to najwyższa porażka ekipy Gregga Popovicha w tym sezonie. Stracie przeciwko koszykarzom Indiana Pacers okazało się jednak jeszcze słabsze w wykonaniu drużyny z San Antonio. Tym razem różnica pomiędzy zwycięzcą a przegranym wyniosła aż 41 punktów.
Przede wszystkim w ekipie Spurs nie działa defensywa, gdyż 152 stracone punkty to najgorszy wynik w obecnych rozgrywkach. Jeszcze żaden zespół radził sobie w bronie tak słabo, jak Sochan i spółka. Można wręcz stwierdzić, że wracają demony z poprzedniego sezonu. Wówczas zespół z San Antonio miał najgorszy tzw. ranking defensywny w historii NBA (na 100 posiadań tracił 120 punktów).
W ekipie Popovicha słabo spisała się nowa gwiazda, czyli Victor Wembanyama, który przez całe spotkanie zdobył zaledwie 13 punktów, do których dołożył 10 zbiórek i dwa bloki. Niezbyt dobrze spisał się również Sochan. Polak zdobył jedynie sześć punktów, miał trzy zbiórki, asystę i dwie straty. To drugie z rzędu słabe spotkanie w wykonaniu 20-latka, który od tego sezonu gra na pozycji rozgrywającego.
baseline SLAM 💥 pic.twitter.com/PjeKiCue4M
— San Antonio Spurs (@spurs) November 7, 2023
Po siedmiu spotkaniach drużyna San Antonio Spurs legitymuje się bilansem trzech wygranych i czterech przegranych meczów. Szansa na polepszenie tej statystyki nadarzy się w nocy ze środy na czwartek. Wówczas Teksańczycy zmierzą się na wyjeździe z New York Knicks.
Niespodziewana porażka Spurs. Jeremy Sochan zagrał poniżej oczekiwań [WIDEO]