Rafał Sonik zajął 4. miejsce na 10. etapie Rajdu Dakar, ale może potraktować ten wynik jak zwycięstwo! W walce o końcową wygraną nie liczy się już najgroźniejszy rywal Polaka, ubiegłoroczny zwycięzca- Ignacio Casale, który wycofał się z rywalizacji!
Powrót z Chile do Argentyny był bardzo pechowy do Casale, który przed defektem pojazdu prowadził i zniwelował przewagę do Sonika zaledwie do 17 sekund! Tragedia Chilijczyka była w pewnym sensie ratunkiem Polaka, który jest bardzo bliski historycznego zwycięstwa w Dakarze. Jeśli ominą go niespodziewane przygody powinien spokojnie utrzymać ponad 3-godzinną przewagę nad drugim zawodnikiem w klasyfikacji generalnej!