Albert Sosnowski (49-7-2, 30 KO) zgodnie z planem wygrał swoją pożegnalną walkę na zawodowych ringach, pokonując przed czasem Andrasa Csomora (14-10-1, 12 KO). W pozostałych walkach gali w Żyrardowie zwyciężali m.in. Przemysław Runowski i Łukasz Gargula, a jedno ze starć zakończyło się remisem.
Pierwsza minuta starcia Sosnowski – Csomor była wyrównana, ale później zdecydowaną przewagę miał Polak. W połowie pierwszej rundy “Dragon” trafił bezpośrednim prawym prostym, który zamroczył Węgra. Pod koniec tego starcia były mistrz Europy w wadze ciężkiej zadał dwa prawe sierpowe i nokaut był już kwestią sekund, ale zabrzmiał gong. Druga runda to już dominacja naszego ciężkiego, który zasypywał przeciwnika seriami ciosów. Po drugim liczeniu sędzia ringowym zdecydował zakończyć pojedynek. W wywiadzie udzielonym chwilę po tym zwycięstwie Albert Sosnowski potwierdził zakończenie sportowej kariery.
Walkę wieczoru poprzedzała konfrontacja Andrzeja Sołdry (12-3-1, 5 KO) z Tomaszem Gargulą (18-1-1, 5 KO), która miała wskazać najlepszego polskiego pięściarza w wadze super średniej, po tym jak zakończenie kariery ogłosił Maciej Miszkiń. Pojedynek ten nie był zbyt widowiskowy, bowiem najczęściej po jednej lub dwóch ofensywnych akcjach jednego z zawodników dochodziło do klinczu. Po ośmiu rundach sędziowie nie mieli łatwego zadania, aby wskazać zwycięzcę, stąd też nie byli jednomyślni. Dwóch z nich wskazało na Gargulę, a tylko jeden widział wygraną Sołdry.
W innych pojedynkach niepokonany Przemysław Runowski (11-0, 2 KO) wygrał po ośmiu rundach na punkty z Carelem Sandoną (19-2, 6 KO). Starcie to było bardzo widowiskowe, a reprezentantowi Włoch udało się nawet wygrać 2-3 rundy, jednak sędziowie punktowi byli jednogłośni w swojej decyzji. Kilkadziesiąt minut później do ringu weszli Norbert Dąbrowski (18-4-1, 7 KO) i Jordan Kuliński (1-0-1, 1 KO). Były to bardzo ekscytujących sześć rund, w których nie brakowało mocnych ciosów, ciekawych akcji i krwi, a to wszystko było toczony w mocnym tempie. Po ostatnim gongu sędziowie punktowi zdecydowali, że najbardziej sprawiedliwym wynikiem będzie remis, jednak wielu ekspertów później twierdziło, że zwycięstwo należało się Dąbrowskiemu.
W początkowych walkach gali w Żyrardowie Tomasz Piątek (1-0-1) pokonał zdecydowanie na punkty Łukasza Janika (16-19-1, 9 KO), natomiast Daniel Bociański (5-0, 2 KO) wygrał przed czasem z Vitalijsa Parsinsa (4-7, 4 KO).