„To, co trzymasz w ręku, drogi Czytelniku, to prawdziwa historia spisana ręką reprezentanta Polski.” – takim zdaniem rozpoczyna się książka „Wszystkie barwy siatkówki” autorstwa polskiego Dennisa Rodmana.
Marcin Prus, bo to o nim mowa zaprasza w swoją opowieść o świecie siatkówki. Pierwszy rozdział pt. „Rozgrzewka” mówi o… dzieciństwie siatkarza. Jest opowiadanie o tym, jak dwuletni Marcin zawisnął trzymając się jedną ręką parapetu okna na drugim piętrze. I oczywiście spadł na beton. Hmmm… Nie tego się spodziewaliście, prawda? Ale potem jest już tylko lepiej. Prus rozpoczyna historię swojej kariery. Udowadnia, że życie początkującego siatkarza to nie przelewki, a naprawdę ciężka praca. Przybliża, jak to wygląda w rzeczywistości. Brak snu, odpoczynku? Jeżeli chce się coś osiągnąć, trzeba to przetrwać. Jednak ci młodzi zawodnicy na czele z Prusem mieli coś znacznie więcej do zaoferowania – swoją pasję i ogromną miłość do siatkówki. I właśnie o tym jest ta książka. O wzlotach i upadkach, o wielkiej pasji i zaangażowaniu, o poświęcaniu swojego życia dla sportu, ale także o tym, jak to wszystko wygląda „zza kulis”.
Uważamy siatkarzy za herosów i istoty nadprzyrodzone, zapominając, że to też normalni ludzie, którzy również mogą mieć gorszy dzień, czasami potrzebują rozrywki, ale przy tym wszystkim nie zapominają, co dla nich najważniejsze. „Jest czas na zawodowstwo, jest czas na profesjonalizm i jest czas na świętowanie” – pisze jeden z najpopularniejszych, a przy tym najbardziej kontrowersyjnych polskich siatkarzy. Książka okraszona jest mnóstwem zdjęć, zarówno tych prywatnych autora, jak i klubowych lub reprezentacyjnych. Oprócz tego zawiera „złote myśli” Prusa, które stanowią ciekawy przerywnik. „Wszystkie barwy siatkówki” czyta się naprawdę szybko, bowiem czuć „prawdziwość” słów autora.
Czy dacie się porwać w tę niezwykłą podróż po świecie siatkówki? Ja to zrobiłam i naprawdę tego nie żałuję.
Autor: Dominika Żyluk
