Spokojna wygrana Vive w Lidze Mistrzów

30 lis 2014, 14:55

Vive Tauron Kielce kontynuuje fantastyczną passę w LM. Dziś rozgromili Kadetten Schaffhausen 33:24. 

W spotkaniu Vive z mistrzem Szwajcarii to polski zespół był zdecydowanym faworytem. Kielczanie już wcześniej zapewnili sobie awans do kolejnej rundy wiec przystępowali do tego spotkania bez dużej presji. Co nie znaczy, że nie zależało im na wygranej. Wręcz przeciwnie, Vive chciało wygrać, aby utrzymać pierwsze miejsce w grupie.

Od początku spotkania mecz był prowadzony w szybkim tempie. Akcje szybko przemieszczały się od bramki do bramki, Jednak to Mistrzowie Polski byli lepsi w defensywie i raz po raz wyprowadzali kontrataki. Zawodziła jednak trochę skuteczność. Doskonale w bramce polskiej ekipy spisywał się Sławomir Szmal.

W 12 min. po raz pierwszy w tym spotkaniu na prowadzenie wyszli szwajcarzy, którzy dzięki znakomitej postawie Manuela Linigera wygrywali 8;7.

Kielecki zespół bardzo się męczył w ataku. Nawet wprowadzenie kilku zmian niewiele dało. Dopiero po kilku minutach gra trochę ruszyła, jednak to było za mało na doskonale dziś dysponowaną defensywę szwajcarów. Po pierwszej połowie Vive prowadziło skromnie 14:12.

Droga połowa znów zaczęła się nerwowo i nie po myśli Kielczan. Jednak przełom nastąpił w 40 min.kiedy Mistrzowie Polski uciekli Kadetten na pięć bramek (22:17). Potem poszło już bardzo łatwo. Goście praktycznie stracili wiarę w zwycięstwo co ułatwiło sprawę Vive.

Vive Tauron Kielce – Kadetten Schaffhausen 33:24 (14:12)

Vive: Szmal, Sego 1 – Bielecki 5/1, Buntić 6, Chrapkowski, Cupić 9/1, Grabarczyk, Jachlewski, Jurecki 3, Lijewski 3, Musa, Tkaczyk 2, Zorman 4/1.
Karne: 3/3
Kary: 2 min. (Tkaczyk 2 min.)

Kadetten: Portner, Maier – Cvijetic, Doborac, Geisser, Graubner 4, Jurca, Kuttel 1, Liniger 11/3, Mamic 2, Mansson 2, Pendic, Richwien, Starczan, Stojanovic 4.
Karne: 3/4
Kary: 4 min. (Stojanovic i Mansson po 2 min.)

Sędziowie: Nenad Krstic i Peter Ljubic (Słowenia)

Widzów: 4.000

Podobne teksty

Komentarze

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA