Rezerwowy skład Liverpoolu wystarczył, aby w spotkaniu 1/8 finału Pucharu Anglii pokonać Southampton 3:0 (1:0). Ekipa The Reds, w składzie której na murawę wybiegli głównie piłkarze znani z drużyn młodzieżowych, nie dali Świętym szans na zwycięstwo. W ekipie gości cały mecz rozegrał Jan Bednarek.
Bednarek próbował, ale był bezsilny wobec siły Liverpoolu
Reprezentant Polski rozegrał przeciwko Liverpoolowi dobre spotkanie. Jan Bednarek dobrze podawał do partnerów, rozprowadzał akcje i kilkukrotnie wybijał piłkę z okolicy własnego pola karnego, wcześniej zatrzymując nacierających piłkarzy trenera Juergena Kloppa.
Zawodnik Southampton nie miał jednak szczęścia w 44. minucie. Wówczas zaledwie 18-letni Lewis Koumas uderzył zza linii pola karnego, a futbolówka po jego strzale odbiła się od polskiego obrońcy i zmieniła tor lotu. W wyniku rykoszetu zupełnie zmylony został bramkarz Świętych, który w tej sytuacji musiał skapitulować.
Przy dwóch kolejnych golach strzelonych przez gospodarzy Bednarek jednak już nie zawinił. Słabo spisali się natomiast jego koledzy, których dwukrotnie pokonywał Jayden Danns. Mecz Liverpool – Southampton ostatecznie zakończył się rezultatem 3:0. Piłkarze z Anfield awansowali do ćwierćfinału Pucharu Anglii.
💥 LIVERPOOL FC NA PROWADZENIU PO STRZALE 18-LETNIEGO DEBIUTANTA, LEWISA KOUMASA! ⚽️🔥
Spory pech 🇵🇱 Jana Bednarka, od którego odbiła się piłka po tym uderzeniu… 😬 #EFLpl pic.twitter.com/rIghzxot3B
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) February 28, 2024
Rywalem Liverpoolu w kolejnej rundzie będzie Manchester United. Czerwone Diabły pokonały Nottingham Forest 1:0, a jednego gola strzelił w 89. minucie Casemiro.
Pech Maika Nawrockiego. Dopiero wrócił, a już kolejna kontuzja