Ofensywnie grający Stelmet BC we własnej hali pokonał ekipę z Radomia. W zespole trenera Żana Tabaka aż sześciu zawodników zdobyło minimum dziesięć oczek. Najwięcej Tony Meier 21 i Ivica Radić 20. W ekipie Hydrotrucka 24 zdobył Rod Camphor.
W pierwszej kwarcie gra toczyła się falami. Zaczęło się od prowadzenia Stelmetu 9:4 by potem radomianie rozpoczęli odrabianie strat. Jeszcze w pierwszej kwarcie zielonogórzanie zrywem 9:0 zapewnili sobie prowadzenie po dziesięciu minutach. Pierwsze akcje drugiej kwarty należały do skutecznych Marcela Ponitki i Ivicy Radica. Ważne trójki trafili Tony Meier i Przemek Zamojski. Pojedyńcze trafienia w ekipie z Radomia zaliczali Artur Mielczarek, Marek Piechowicz czy Filip Zegzuła, ale to gospodarze kontrolowali spotkanie prowadząc po dwudzietu minutach piętnastoma oczkami.
FOT.Adam Kowalski
Po zmianie stron Hydrotruck zaczął odrabiać część strat za sprawą puntktów najskuteczniejszych dziś w zespole Roda Camphora (214 pkt w meczu) oraz Carla Lindboma (14 punktów). Jednak po chwilowym przestoju ważne trafienia w zespole Żana Tabaka ponownie zanotowali Zamojski i Radić.
W połowie czwartej kwarty po akcji 2+1 Drew Gordona Stelmet prowadził 93:71. Po chwili trójkę w odpowiedzi trafił Camphor czym rozpoczął niwelowanie strat swojej ekipy. Amerykanin w niespełna trzy minuty zdobył osiem punktów do tego po dwa oczka rzucili Bogucki z Linbomem, ale to było zbyt mało by poderwać resztę zespołu do walki w tym meczu.
STELMET ENEA BC ZIELONA GÓRA – HYDROTRUCK RADOM 106:83 (26:23, 29:17, 26:22, 25:21)
Stelmet Enea BC: Tony Meier 21, Ivica Radić 20, Przemysław Zamojski 18, Ludvig Hakanson 11, Marcel Ponitka 10, Drew Gordon 10, Joe Thomasson 8, Jarosław Zyskowski 6, Kacper Mąkowski 2, Łukasz Koszarek 0 (9 asyst).
HydroTruck: Rod Camphor 24, Carl Lindbom 14, Artur Mielczarek 11, Obie Trotter 11, Efe Uwadiae-Odigier 8, Marcin Piechowicz 6, Adrian Bogucki 6, Filip Zegzuła 3, Wojciech Wątroba 0, Aleksander Lewandowski 0.
