Prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej Sebastian Świderski wysłał list do CEV, w którym skrytykował zmianę dotyczącą wymogów stawianych potencjalnym kandydatom na stanowisko prezydenta federacji. Pojawiły się spekulacje, że sam może chcieć kandydować do tej roli.
Świderski niezadowolony ze zmiany CEV
Jak opisuje portal WorldOfVolley.com, kandydaci na stanowisko prezydenta w Europejskiej Federacji Siatkówki (CEV) muszą mieć co najmniej 4-letnie doświadczenie pracy w zarządzie międzynarodowej lub krajowej siatkarskiej federacji. Wcześniejsze wymagania zakładały minimum 3-letniego doświadczenia.
Taka zmiana spotkała się z powszechną krytyką ze strony członków wielu europejskich federacji. W tym gronie znalazł się Sebastian Świderski, który wysłał nawet otwarty list do CEV i wszystkich krajowych związków. Wyjaśnił w nim, jakie konsekwencje może mieć decyzja zarządu federacji.
Świederski będzie kandydował?
– Nie zgadzamy się z systemem wyborów nowego prezydenta w CEV. Regulamin, który wymyślił zarząd federacji, narzuca, kto nie może startować i zmienia dotychczasowe zasady jest dla nas nie do zaakceptowania – powiedział w rozmowie ze Sport.pl Sebastian Świderski.
Prezes PZPS zauważył, że taka zmiana wyklucza spore grono kandydatów. – To nie jest demokratyczne i od razu eliminuje wielu kandydatów, którzy wydają nam się bardzo wartościowi dla naszej dyscypliny. Jest za to ukierunkowane dla kilku osób, które są z tego środowiska, z czym my się kompletnie nie zgadzamy. Według tego nowi prezesi krajowych związków nie spełniają warunków startu w wyborach – wskazuje prezes PZPS.
Pojawiły się nawet spekulacje, że tak głośny odzew na zmiany Świderskiego jest spowodowany faktem, że sam zamierza wystartować w wyborach. – Na ten temat, czy zostanę prezydentem, czy nie, nie chcę rozmawiać. To na razie nie ma sensu, bo trzeba wywalczyć wybory, które są zgodne ze statutem CEV – krótko odpowiedział.
Losowanie grup siatkarskiej Ligi Mistrzów. Polskie kluby poznały rywali
