Robert Świerzbiński udowodnił swoją wartość przekonującą wygraną nad Sebastianem Skrzypczyńskim. Dzięki temu już za dwa tygodnie czeka go ciężka walka.
Świerzbiński wystąpi 19 grudnia podczas gali w Manchesterze. Jego przeciwnikiem będzie notowany na szóstym miejscu w światowym rankingu federacji WBO wagi średniej Tommy Langford (14-0, 4 KO). Polak zawalczy o interkontynentalny pas organizacji WBO, który jest aktualnie w rękach Brytyjczyka. Trudno ukrywać, że to posiadacz pasa jest faworytem tego starcia, ale obóz Polaka widzi szanse na zwycięstwo.
– Podjęliśmy to wyzwanie bez wahania. Naszym zdaniem Langford jest jak najbardziej w naszym zasięgu, wystarczy tylko, by Robert pokazał to, co naprawdę potrafi. A nawet jeśli przegrany, to Roberta stać na dobry występ, który spodoba się kibicom boksu – powiedział Dariusz Snarski, trener i promotor Świerzbińskiego.