Szczypiorniak w Mielcu na skraju upadku?! Kluczowa decyzja jutro

5 cze 2016, 19:54

Na 6 czerwca zaplanowano nadzwyczajną sesję Rady Miasta Mielca, podczas której samorządowcy zadecydują o powołaniu sportowej spółki. W mieście wszyscy chcą ratowania szczypiorniaka, lecz kością niezgody jest ponad milionowy dług, który musiałby zostać spłacony z miejskich funduszy.

W piątek (3 czerwca) odbyło się połączone posiedzenie Komisji Sportu i Rekreacji oraz Komisji Gospodarki i Finansów. Miały one zaopiniować projekt powstania spółki sportowej, który przedstawiono radnym zaledwie trzy dni wcześniej. Komisje wydały opinię negatywną co może mieć decydujące znaczenie podczas poniedziałkowego głosowania. Tuż po ogłoszeniu tej decyzji, na facebookowym profilu SPR Stal Mielec pojawił się następujący wpis. – W dniu dzisiejszym Komisja Sportu i Rekreacji oraz Komisja Gospodarki i Finansów nie zaopiniowała pozytywnie projektu utworzenia Sportowej Spółki Miejskiej, co może mieć bardzo duży wpływ podczas poniedziałkowego głosowania. Klub SPR Stal Mielec nie jest wstanie utworzyć samodzielnie Spółki Akcyjnej, a jeśli w poniedziałek radni powiedzą “Nie” doprowadzi to do upadku klubu.

Radni bronią jednak swoich racji. -W ostatni wtorek odbyło się pierwsze spotkanie w sprawie spółki, o której, my radni, mimo, że prace nad nią trwały podobno od pół roku, nie wiedzieliśmy praktycznie nic. Dochodzi teraz do kuriozalnej sytuacji: Magistrat przez pół roku pracował nad tym projektem, a my mamy go przyjąć lub odrzucić mając zaledwie sześć dni na przeanalizowanie danych i dokumentów, które nam dostarczono, a i tak po ich przestudiowaniu okazuje się, że wciąż pozostaje mnóstwo niewiadomych. Czy to jest profesjonalne? – pyta radny Jakub Cena. – Nie jesteśmy maszynkami do głosowania. O powstaniu ligi zawodowej piłki ręcznej mówi się od wielu miesięcy, a tymczasem klub piłki ręcznej i miasto chcą załatwić wszystko w ostatniej chwili – dodaje poirytowany.

Podczas wtorkowego spotkania radni wysłuchali między innymi wystąpień prezesa SPR PGE Stali Mielec Grzegorza Maja i Dyrektora ds. Sportu w Urzędzie Miejskim Marka Kamińskiego. Przedstawione zostały również prezentacje, które kilka dni przed głosowaniem miały rozwiać wszelkie wątpliwości radnych dotyczące struktur i reguł działania spółki sportowej. Dowiedzieli się na przykład, że prezes spółki, w razie jej zadłużenia, będzie odpowiadał swoim majątkiem. Ten argument miał być odpowiedzią na obawy radnych, którzy podawali przykłady zadłużonych spółek sportowych z innych miast m.in. Płocka i Tych.

Radnych interesowała przede wszystkim kwota zadłużenia klubu piłki ręcznej – jak się okazało wynosi ona ponad milion złotych. W przypadku założenia spółki, dług ten będzie pokryty ze środków miejskich. – Dlaczego mieszkańcy Mielca mają płacić za niegospodarność kilku osób będących w poprzednich latach w zarządzie SPR Stal Mielec? Od kilku tygodni w mediach próbuje wywrzeć się na nas presję, że jeśli nie zagłosujemy za spółką będziemy „grabarzami” mieleckiej ręcznej. Jednak to nie radni wspólnie z mieszkańcami doprowadzili do ponad milionowego zadłużenia klubu, więc dlaczego teraz mają ponosić konsekwencje czyjejś niekompetencji – uważa Cena.

Cenie zależy na dalszej działalności klubu piłki ręcznej dlatego robi wszystko, aby utrzymać mielecki handball przy życiu i przedstawia gotowe rozwiązanie. – Jesteśmy skłonni przyjąć uchwałę, która zagwarantowałaby, oczywiście w formie pożyczki, środki na obsługę zadłużenia dla klubu SPR Stal Mielec. Do tego jesteśmy gotowi utrzymać poziom dotacji dla piłki ręcznej na tym samym pułapie co dotychczas. Takie rozwiązanie zapewniłoby spokojną egzystencję mieleckiemu handballowi w Superlidze. Czekamy teraz na ruch ze strony zarządu klubu – informuje Cena.

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA