Jastrzębianie w tym sezonie prezentują się naprawdę obiecująco, bowiem to było kolejne, dobre spotkanie w ich wykonaniu. Dzięki temu zwycięstwu wciąż utrzymują się w górnej części tabeli, udowadniając tym samym, że wywalczony rok temu brązowy medal wcale nie był przypadkowy. Sytuacja BBTS-u za to po tym meczu nic się nie poprawiła, gdyż wciąż prezentują się bardzo słabo, zapewniając sobie w tym sposób dopiero bolesne, ostatnie miejsce w tabeli.
Spotkanie rozpoczęło się jednak dość równą grą obu ekip, bowiem BBTS nie tracił jeszcze zbyt wielu punktów do gospodarzy (7:6). Z czasem jednak sytuacja bielszczan coraz bardziej zaczynała się komplikować, bowiem jastrzębianie po świetnych zagrywkach, szybko wyprowadzili sobie pewne prowadzenie (15:11). W końcówce goście tylko już zwiększali swoje straty do rywali (21:16), którzy po udanym bloku Lukasa Kampy zakończyli tę partię (25:16).
Kolejny set również rozpoczął się obiecująco, gdyż bielszczanie starali się dotrzymać kroku pewnym siebie rywalom (5:5). Niestety nie trwało to zbyt długo, ponieważ Jastrzębianie błyskawicznie zdominowali także i tę odsłonę (14:9). Gdy po chwili kolejnym udanym blokiem popisał się Boruch (18:11), goście wiedzieli już, że również i w tej partii będzie im niezwykle trudno nieco odmienić losy tej rywalizacji. Koniec końców przyjezdni odrobili kilka „oczek” do gospodarzy, jednak Ci nie dali odebrać sobie zwycięstwa w kolejnym secie i po skutecznym ataku Borucha zakończyli tę część spotkania (25:21).
Trzeci set miał być dla bielszczan przełomowy, jednak i ten rozpoczęli od pogoni za rywalem (9:6). Z biegiem partii w ich grze praktycznie nic nie uległo poprawie, o czym mógł świadczyć chociażby wynik widoczny na tablicy (17:11). Gdy krótko po tym as serwisowy dorzucił jeszcze Lushtaku, przyjezdni zdawali się być już kompletnie zrezygnowani (21:14). Pod koniec seta próbowali jeszcze zawalczyć z faworytem meczu, jednak na nic się to zdało, bowiem Jastrzębianie błyskawicznie zakończyli także i tę partię zwycięstwem (25:18), co zapewniło im kolejne cenne punkty w tabeli ligowej, odsyłając tym samym „z kwitkiem” rywali.
MVP: Jason DeRocco
Jastrzębski Węgiel – BBTS Bielsko-Biała 3:0 (25:16, 25:21, 25:18)
Jastrzębski Węgiel: Boruch, Oliva, Kampa, Muzaj, Quiroga, Kosok libero: Popiwczak, Gdowski
BBTS Bielsko-Biała: Tarasow, Macionczyk, Siek, Cedzyński, Krikun, Piotrowski libero: Czauderna, Marek