Rosa Radom sprawiła swoim kibicom świetny prezent świąteczny wygrywając przed własną publicznością w hicie kolejki Tauron Basket Ligi z aktualnym mistrzem Polski Stelmetem Zielona Góra po dogrywce 88:86!
To miał być hit i był. Prowadzący po 12 kolejkach Stelmet przyjechał do Radomia by zmierzyć się z trzecią Rosą i już pierwsza kwarta wygrana przez gospodarzy 28:18 pokazała, że będzie to dla zielonogórzan niesamowicie trudne spotkanie.
W kolejnej odsłonie głownie dzięki dobrej grze Bosta i aktywnej postawie Mateusza Ponitki Stelmet zdobyła odrobić część strat, wygrać kwartę 22:16 i schodzić do szatni przegrywając 44:40.
Druga połowa to nie mniejsze emocji niż w pierwszych 20 minutach. Mimo że w trzeciej kwarcie poziom zdecydowanie spadł, a głownie liczyła się obrona to widowisko nadal trzymało w napięciach. Mistrzowie Polski wygrali 12:11 i przed ostatnimi dziesięcioma minutami mieli do odrobienia trzy punkty.
To co założyli sobie podopieczni Sašo Filipovskiego to wykonali. Ostatnią kwartę zwyciężyli 23:20 i o tym kto będzie schodził ze zwycięstwem na zakończenie roku miała zadecydować dogrywka. W niej więcej zimnej krwi zachowali gospodarze, a szczególnie Michał Sokołowski, który nie dość, że był najlepiej punktującym meczu (22 punkty) to jeszcze zdobył w ostatniej akcji decydujące dwa oczka!
Koniec końców zatem lepsza okazała się Rosa dzięki czemu zakotwiczyła się bezpiecznie na trzeciej pozycji w tabeli Tauron Basket Ligi. Stelmet mimo porażki nadal jest na prowadzeniu.
Rosa Radom – Stelmet Zielona Góra 88:86 (28:18, 16:22, 11:12, 20:23, 13:11)
Rosa Radom: Sokołowski 22, Harris 19, Witka 12, Thomas 11, Bonarek 8, Zajcew 8, Szymkiewicz 4, Adams 2, Jeszke 2, Hajrić.
Stelmet Zielona Góra: Bost 17, Mateusz Ponitka 14, Djurisic 13, Borovnjak 12, Moldoveanu 9, Koszarek 9, Hrycaniuk 4, Zamojski 4, Gruszecki 3, Marcel Ponitka 1, Szewczyk.