Skra Bełchatów po kapitalnym widowisku pokonała na własnym parkiecie rewelację rozgrywek Lotos Gdańsk 3:2 w hicie kończącym 10. kolejkę PlusLigi!
Pierwszy set był bardzo wyrównany co pokazuje gra na przewagi wygrana przez gospodarzy 29:27.
Druga odsłona to kontynuacja kapitalnej gry podopiecznych Falascy, którzy rozbili Lotos 25:19!
Kluczowy był jednak dopiero trzeci set. Skra mimo wielu szans przegrała tą partię 30:28 po kapitalnej zagrywce Troya. Zwycięstwo w dramatycznych okolicznościach tylko nakręciło gości, którzy podobnie jak Skra w drugim secie rozbili rywali. Zwycięstwo 25:19 mówi samo za siebie.
O losach całego meczu musiał w takim razie decydować tie-break, który rozpoczął się od gry punkt za punkt. po czym Skra odskoczyła na trzy oczka. Jednak jeśli ktoś myślał, że to już koniec emocji mocno się rozczarował. Lotos bardzo szybko odrobił dwa punkty i zbliżył się tylko na punkt. Wtedy na zagrywkę wszedł Mariusz Wlazły, który odbudował “starą” przewagę Bełchatowian. To co zyskali gospodarze jednak szybko utracili. Najpierw zablokowany został Wlazły, a po chwili ten sam błąd popełnił Conte. Wszystko decydowało się w grze na przewagi, którą lepiej wytrzymali gospodarze i wygrali 16:14, a cały mecz 3:2!
