Trefl Gdańsk zwycięża przed własną publicznością!

23 paź 2017, 20:08

Podczas 6. kolejki PlusLigi Trefl Gdańsk podejmował MKS Będzin. Przyjezdni nie byli w stanie zagrozić gospodarzom. Przegrali spotkanie 0:3 i pełna pula punktów pozostała w Gdańsku. 

Gdańszczanie nie najlepiej rozpoczęli spotkanie, już na samym jego początku zapisując na swoim koncie cztery punkty straty (0:4)! Jednak gospodarze szybko się zmobilizowali i niemal natychmiast doprowadzili do remisu (6:6). Będzinianie nie potrafili poradzić sobie w tej sytuacji i chwilę później to oni znaleźli się na stratnej pozycji (8:10). Na chwilę udało im się złapać kontakt punktowy z rywalami (12:12), jednak gdańszczanie szybko powrócili do poprzedniego stanu rzeczy (14:16). Ostatecznie zawodnikom GieKSy udało się doprowadzić do remisu (22:22), co zapowiadało dość nerwową końcówkę. Błąd Rafaela Araujo dał gospodarzom pierwszą piłkę setową, a sama partia zakończyła się niedługo potem, po ataku blok-aut w wykonaniu Mateusza Miki (25:23).

Również na początku kolejnej odsłony to gdańszczanie utrzymywali się przy prowadzeniu (3:1), jednak bardzo szybko je utracili (4:4). Niestety, przy wyskoku do bloku ucierpiał Piotr Nowakowski i służby medyczne musiały pomóc zawodnikowi zejść z boiska. W jego miejsce pojawił się Daniel McDonnel. Będzinianie nie wykorzystali swojej szansy i pozwolili rywalom znowu wypracować wysoką przewagę (15:11). Wysoką skutecznością popisywał się Artur Szalpuk. Młody przyjmujący bez wątpienia stał się jedną z jaśniejszych postaci w Gdańsku (19:14). W końcówce siatkarze MKSu zaczęli popełniać błędy, co zdecydowanie pogrzebało ich szanse na wyrównanie stanu spotkania w tym secie (23:18). Podopieczni Andrei Anastasiego szybko zakończyli odsłonę punktując na kontrze (25:18).

Kolejna odsłona już od początku była bardzo wyrównana (3:3, 6:6). Będzinianie nie zamierzali odpuszczać i za wszelką cenę starali się utrudnić przeciwnikowi grę. Po dwóch świetnych atakach Araujo i bloku na Mateuszu Mice zdobyli trzypunktową przewagę (8:11). Gospodarze jednak równie szybko jak stracili punkty, tak szybko je odzyskali (12:12, 14:14). Podopiecznym trenera Anastasiego dopiero w końcówce udało się odzyskać prowadzenie (21:18)Dan McDonnell i TJ Sanders powstrzymali blokiem rywali na prawej stronie siatki i gdańszczanie byli już bardzo blisko zakończenia spotkania (23:21). Artur Szalpuk szybko postawił kropkę nad „i”. Odsłona zakończyła się wynikiem 25:21 dla gospodarzy.

Trefl Gdańsk – MKS Będzin 3:0 (25:23, 25:18, 25:21)

MVP: Mateusz Mika

Trefl Gdańsk: Nowakowski, Grzyb, Sanders, Ferens, Jakubiszak, Schulz, Niemiec, McDonnell, Szalpuk, Mika, Kozłowski, Gunter, Olenderek, Majcherski

MKS Będzin: Waliński,Woch, kozub, Ratajczak, Kowalski, Seif, Grzechnik, Przybyła, Peszko, Kok, Faryna, Jordanow, Araujo, Potera, Greogorowicz

 

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA