Trentino Volley, w którym występuje Łukasz Żygadło wygrała pierwszy mecz finałowy Serie A. Włoska ekipa co prawda przegrywała już 0:2, jednak ostatecznie zmobilizowała się i przechyliła szalę zwycięstwa na swoją korzyść.
Do finału trafiły dwie drużyny – Parmareggio Modena i Trentino Volley. O ile ekipa z Modeny gładko pokonała w półfinałach Top Volley Latina, drużyna z Trydentu męczyła się w starciach z Sir Safety Perugią, a o wyniku rywalizacji zadecydował dopiero trzeci mecz, który odbył się dwa dni przed pierwszym finałowym spotkaniem.
„Po takim meczu jak piątkowy przeciwko Perugii, trudno było odpowiednio przygotować cały skład przez dwa dni do gry w Modenie. Wierzę, że najlepszym sposobem, aby nie dać przejąć kontroli zmęczeniu jest trzymanie wysokiego poziomu adrenaliny, kiedy zaczęliśmy walkę w trzecim secie, nie mieliśmy nic do stracenia, zawodnicy nie czuli żadnych fizycznych problemów dając od siebie wszystko co byli w stanie dać. To było przeobrażenie, ale zaznaczam, że to zwycięstwo jest tylko ich- sportowców. To nie była moja zasługa. Nie przekazywałem Giannelliemu żadnych detali dotyczących taktyki kiedy wchodził na boisko. Powiedziałem tylko żeby grali spokojnie i to zaprocentowało.” -tak postawę swoich zawodników skomentował trener Trentino Radostin Stojczew.
Kolejny mecz odbędzie się 6. marca w Modenie.
Trentino Volley – Parmareggio Modena 3:2 (23:25, 17:25, 29:27, 28:26, 15:12)
Trentino Volley: Żygadło (1), Djurić (21), Lanza (9), Kazijski (21), Sole (5), Birarelli (13), Colaci (libero) oraz Giannelli (4), Burghstaler, Fedrizzi.
Parmareggio Modena: Rezende (4), Vettori (15), Petrić (32), N’Gapeth (27), Piano (2), Verhees (8), Rossini (libero) oraz Casadei, Boninfante, Sala.