Tomasz Bronder jako główny sędzia KSW omówił kontrowersyjny werdykt w walce Mameda Khalidova z Azizem Karaoglu.
„Punktowany wyżej jest efektywny striking, czeli stójka, jeżeli zawodnicy w tej płaszczyźnie walczą dłużej lub zadają więcej obrażeń. Bądź efektywny grappling, jeśli walka toczy się w przeważającej części w parterze. I na końcu agresywność, czyli przy małej ilości technik taka sytuacja, w której to zawodnik kontroluje oktagon, dążąc do złapania przeciwnika, uderzenia, a drugi przed nim ucieka.
Należy pamiętać, że w walce dla sędziów liczy się efektywność a nie efektowność. Nie patrzymy na zmęczenie zawodnika, nie patrzymy na to, jak reaguje tłum – czy lubi danego zawodnika bądź nie. Liczy się skuteczna ofensywa. Gdyby wziąć pod uwagę skuteczną ofensywę, statystyki, te statystyki również przemawiają na korzyść Mameda.
Elementem, który zadecydował o wygraniu rundy przez Mameda, jest technika w parterze – trójkąt nogami, która jest wysoko oceniana przez sędziów, ponieważ jest to technika, która może doprowadzić do skończenia walki przed czasem. Przy bardzo podobnej ilości skutecznej ofensywy w stójce – a tam statystyki były na niedużą korzyść dla Mameda – bodajże 14 do 12 – w związku z czym ta akcja mogła zdecydować, i prawdopodobnie ona zdecydowała, o tym, iż Mamed u wszystkich sędziów tę rundę wygrał.”
Powiedział Tomasz Bronder w rozmowie z Onet.pl