Sezon klubowy powoli zmierza ku końcowi i emocji nie brakuje. Więc wróćmy może do nie zbyt przyjemnych chwil.
Ostoja rzeszowskiego środka – Marcin Możdżonek w meczu 23 kolejki między Indykpolem AZS-em Olsztyn, a Asseco Resovią Rzeszów doznał kontuzji, która uniemożliwiła mu granie do końca bieżącego sezonu. Mimo iż „Magneto Możdzonek” nie gra, to nadal plasuje się wysoko wśród najlepszych środkowych PlusLigi – 6 pozycja. Uraz okazał się na tyle groźny iż potrzebna, była operacja. Teraz środkowy Asseco Resovi Rzeszów potrzebuje czasu na rekonwalescencję i powrót do wysokiej formy z przed kontuzji. Jak czytamy we wpisie samego zawodnika na jednym z portali społecznościowych: Do końca sezonu będę mógł już tylko wspierać swój zespół z poza boiska… Uraz okazał się na tyle poważny, że konieczna była operacja. Naderwany przyczep trzeba było zszyć. Na szczęście byłem pod najlepszą opieką medyczną i wszystko zostało naprawione! Teraz czeka mnie długa i żmudna rehabilitacja. Jestem optymistą. W Rzeszowie mam wszystko czego potrzeba, aby jak najlepiej przygotować się do kolejnego sezonu.
Jeszcze raz bardzo Wam dziękuję za słowa otuchy i wsparcia! Proszę trzymajcie kciuki za Resovię!!!
Przypomnijmy, że aktualnie klub z Podkarpacia ma do dyspozycji trzech środkowych: Dawida Dryję, Łukasza Perłowskiego i Barthélémy Chinenyeze. Ten ostatni dołączył do drużyny „Pasów”, na zasadzie transferu medycznego wobec kontuzji Bartłomieja Lemańskiego. Na chwilę obecną podopieczni Andrzeja Kowala znajdują się poza strefą play-off. A do rozegrania zostały trzy kolejki.