Niestety nie tak wyobrażaliśmy sobie występy polskich pięściarek i pięściarzy na turnieju kwalifikacyjnym na tegoroczne Igrzyska Olimpijskie. Nikt z biało-czerwonych nie dotarł nawet do 1/2 finału.
Jako ostatni szansę na awans do półfinału miał Adrian Kowal (56 kg). Lublinianin pokonał wpierw Michala Takacsa. Kowal wygrał ze Słowakiem niejednogłośnie na punkty. Jednak później zmierzył się z doświadczonym Anglikiem Qaisem Ashfagiem. Wicemistrz Europy z ubiegłego roku okazał się zbyt silny dla młodego Polaka.
Spore nadzieje wiązano z występami Igora Jakubowskiego (91 kg), Dawida Michelusa (60 kg) czy Mateusza Tryca (81 kg), ale nikt z tej trójki nie przebrnął przez 1/8 finału. Choć w wypadku pierwszego z wymienionych pięściarzy, należy przyznać, że sędziowie skrzywdzili Polaka. Tak swoją walkę z Francuzem Paulem Omba Biongolo podsumował na swoim profilu na jednym z portali społecznościowych: „Pomimo ze przegrałem walkę z Francuzem, podchodzą do mnie moi przeciwnicy z kategorii wagowej i zgodnie twierdzą, że werdykt był niesprawiedliwy. Ostatnio rozmawiałem z Gevorgiem Manukyanem, który jutro zmierzy się z Biongolo z Francji i mówił ze czeka na mnie w półfinale. Wydarzyło się trochę inaczej i niestety rewanż nie będzie mi pisany. Mam nadzieję że za 4 miesiące w Rio spotkam się z moimi kolegami z ringu i będę mógł pogadać w dużo lepszym nastroju„.
W pierwszym dniu w ringu przedstawiła się trójka biało-czerwonych. Niestety tylko Kinga Siwa (60 kg) uzyskała awans do kolejnej rundy. Polka pokonała jednogłośnie Greczynkę Nikoletę Pitę, ale już w kolejnej fazie turnieju musiała uznać wyższość Estelle Mossely. Jednak i w jej wypadku należy podkreślić kontrowersyjny werdykt sędziów. Sandra Drabik (51 kg) odpadła z mistrzynią Turcji Neriman Istik. Natomiast Mateusz Kostecki (64 kg) nie sprostał czarnoskóremu Duńczykowi – Enock Mwangila Poulsen.
Lidia Fidura również przegrała pierwszą walkę w Samsunie. Zawodniczka Carbo Gliwice uległa przez (znowu!) kontrowersyjną decyzję sędziów ze Szwedką Anną Laurell-Nash. Niestety, w tym samym dniu, podczas sesji wieczornej swoje pojedynki przegrali nasi kolejni reprezentanci: Maciej Jóźwik (52 kg) oraz Dawid Jagodziński (49 kg) – obaj przez jednogłośne decyzje sędziów. O sporym pechu mógł mówić Damian Kiwior (52 kg), który w pojedynku z Zdenkiem Chladkiem był stroną dominującą, ale w trzeciej rundzie sędziowie przerwali pojedynek z powodu kontuzji Polaka.