Tyson Fury po fantastycznym ciosie podbródkowym znokautował Dilliana Whyte’a w szóstej rundzie sobotniej walki pożegnalnej na Wembley. Tym samym “Gypsy King” obronił pas mistrza świata wagi ciężkiej WBC oraz odniósł 32. zwycięstwo w karierze zawodowej.
Fury Show na Wembley
Zanim walka mogła się rozpocząć, obaj bokserzy musieli najpierw pojawić się w ringu, a w tym przypadku nie była to szybka akcja. Najpierw długą drogę spokojnie pokonał Dillian Whyte. Kilka chwil później rozpoczęła się ceremonia wejścia Tysona Fury’ego.
Niemal 100 tysięcy osób obecnych na stadionie i miliony przed telewizorami mogło najpierw wysłuchać krótkiej historii posłuchać hitu Dona McLeana – “American Pie” oraz zobaczyć wybrane momenty z kariery 33-letniego pięściarza. Dopiero po tym wstępie mistrz rozpoczął swój marsz w kierunku ringu.
Sama walka rozpoczęła się bardzo spokojnie. Brytyjscy bokserzy nie zamierzali od początku szarżować. Trzecia runda była pierwszą, w której zaczęli się faktycznie atakować i wówczas pierwszy raz zarysowała się przewaga Tysona. W kolejnej rundzie Dillian ruszył odważniej, ale głównym wątkiem czwartego starcia pozostaną interwencje sędziego Marka Lysona, który miał ciężkie zadanie zapanowania nad sytuacją w ringu.
Ostatnią rundą całego pojedynku okazała się być runda numer sześć. Właśnie wtedy Fury najpierw uśpił czujność Whyte’a, a po chwili posłał mu nokautujący cios. Król Cyganów uderzył prawym podbródkowym i gdy zobaczył, że rywal już ledwo stoi, odepchnął go, a ten bezwładnie upadł na deski.
ONE PUNCH POWER.@Tyson_Fury | #FuryWhyte pic.twitter.com/QkgHMf9ntX
— Top Rank Boxing (@trboxing) April 23, 2022
Dillian próbował jeszcze utrzymać się walce, ale próba wstania podczas odliczania przez sędziego przypominała bardziej próbę powstania po długiej alkoholowej imprezie. Fury widząc to, dawał jasne znaki, żeby rywal odpuścił. W tym momencie Whyte trzymany przez sędziego niemal drugi raz upadł na ring i pojedynek został definitywnie zakończony.
Tyson Fury zawalczy jeszcze o unifikację tytułów?
Tyson Fury obronił pas mistrzowski federacji WBC i udoskonalił swój bilans walk na zawodowym ringu. Podczas profesjonalnej kariery walczył 33 razy i wygrał aż 32 walki, w tym 23 przed czasem. Nie odniósł żadnej porażki, a tylko raz zremisował z Deontayem Wilderem.
Była to pożegnalna walka Brytyjczyka, o czym wspomniał przed walką oraz tuż po niej — Obiecałem mojej żonie, że po trzech walkach z Deontayem Wilderem to będzie koniec. I tak miało być, toczyłem z nim wojnę. To była świetna historia. Zaoferowano mi jednak walkę w moim domu, na Wembley i wiem, że byłem to winny wszystkim fanom w Wielkiej Brytanii!
I Came I Saw I Conquered 👑🥊
Thank you Wembley, We Made History!
God Bless You All, My Family and My Team. All Glory Be To My Lord and Saviour Jesus Christ #GypsyKing pic.twitter.com/SYsX17A9vA
— TYSON FURY (@Tyson_Fury) April 24, 2022
Fury odchodzi jako drugi niepokonany pięściarz wagi ciężkiej w historii. Dotychczas taki tytuł należał wyłącznie do Rocky’ego Marciano żyjącego w latach 1923-1969.
Ciekawą informację przekazała Paris Fury. Żona mistrza wagi ciężkiej powiedziała, że jej mąż może wrócić na ring do walki o unifikację tytułów z Anthonym Joshuą lub Ołeksandrem Usykiem. Bardzo możliwe więc, że “Gypsy King” jeszcze raz zaszczyci fanów boksu swoją walką.