1 kwietnia reprezentacja Polski kadetek rozpoczęła zmagania w Mistrzostwach Europy. Rywalkami zespołu Grzegorza Wagnera miały być reprezentacje Słowenii, Rumunii, Serbii, Grecji oraz Białorusi.
Pierwsze dwa mecze padły łupem Biało-Czerwonych. Pierwsze spotkanie, ze Słowenkami, zakończyło się wynikiem 3:1 (25:23, 25:11, 23:25, 25:23). Rywalki od samego początku stawiały poprzeczkę wysoko, jednak Polki nie dały im się zastraszyć. – „Pierwszy mecz zawsze jest najważniejszy. Spełniliśmy swoje zadanie i teraz krok po kroku będziemy podążać w kierunku założonego celu” – skomentowała pierwsze zwycięstwo kapitan drużyny, Oliwia Bałuk.
Kolejnym rywalem naszej reprezentacji miał być zespół z Rumunii. Podbudowane pierwszą wygraną nie zamierzały odpuścić w kolejnym meczu. Rumunki nie okazały się łatwymi przeciwniczkami, jednak Biało-Czerwone były skuteczniejsze. Można powiedzieć, że pojedynek był bliźniaczo podobny do tego stoczonego w pierwszym dniu. To spotkanie również zakończyło się wynikiem 3:1 (25:20, 25:12, 22:25, 25:22).
Zwycięską passę przerwała dopiero reprezentacja Serbii. Po dwóch wygranych i dniu przerwy Polki miały widoczny problem z koncentracją. Pierwszego seta przegrały aż osiemnastoma punktami! Następne partie wyglądały znaczniej lepiej, jednak nie na tyle dobrze, żeby powtórzyć sukcesy z pierwszych dni imprezy. Biało-Czerwone musiały uznać wyższość przeciwniczek 1:3 (7:25, 25:20, 14:25, 21:25).
Kolejny mecz, z Grecją już zakończył się szczęśliwie dla podopiecznych Grzegorza Wagnera. Tym razem udało im się rozprawić z rywalkami w trzech setach, przez nieco ponad godzinę. Polki wyraźnie dominowały nad Greczynkami. Pomimo wygranej 3:0 (25:23, 25:26, 25:21) i umocnieniu drugiej lokaty w grupie Polki nie mogły być pewne awansu do półfinałów imprezy, zadecydować miał mecz z ostatnim przeciwnikiem – reprezentacją Białorusi.
Ostatnim grupowym rywalem podopiecznych trenera Wagnera miała być ekipa z Białorusi. Biało-Czerwone dzielnie walczyły o każdą piłkę, jednak Białorusinki okazały się zbyt silnym przeciwnikiem. Nasze reprezentantki musiały pogodzić się z przegraną 0:3 (20:25, 16:25, 14:25). Porażka w ostatnim meczu zakończyła sen o awansie. Utrzymujące się na drugim miejscu w tabeli Polki musiały ustąpić miejsca Serbkom i zagrają o miejsca 5-8.
źródło wypowiedzi: pzps.pl