Po tygodniu przerwy siatkarze powrócili na parkiet PlusLigi. W ramach 14. kolejki odbył się mecz pomiędzy Łuczniczką Bydgoszcz a AZSem Olsztyn. Na półmetku rozgrywek bydgoszczanie zajmują dopiero dziewiąte miejsce w ligowej tabeli, a akademicy plasują się na ósmej pozycji. Finalnie, po czterech setach to gospodarze wygrali całe spotkanie, a najlepszym zawodnikiem został Kevin Klinkenberg.
Na początku spotkania dwupunktową przewagę zdobył zespół gospodarzy (3:1), ale goście szybko doprowadzili do remisu, po udanym ataku Adamajtisa. Dobrze spisywał się środkowy bydgoszczan i Łuczniczka znów „odskoczyła” rywalowi (5:3) i tę passę kontynuowała do pierwszej przerwy technicznej (8:6). Dwa „oczka” różnicy utrzymywały się przez dłuższy czas, ale po błędnym serwisie Koelewijna ta przewaga powiększyła się (12:9). Oba zespoły zaczęły psuć zagrywki, ale to bydgoszczanie nadal prowadzili na drugim czasie technicznym, a bardzo skuteczny w ataku był Klinkenberg. Drużyna gospodarzy zdobywała punkt za punktem (18:13), więc o przerwę poprosił trener AZSu. Kolejny skuteczną akcję wykonał Jarosz, który później dołożył następne „oczko” udanym blokiem (22:15). Partia zakończyła się po wygranej walce na siatce przez Ruciaka (25:16).
Druga partia rozpoczęła się bardziej wyrównanie (2:2), ale to gospodarze zdobyli dwupunktową przewagę po bloku Ruciaka na Adamajtisie (4:2). Łuczniczka rozpędzała się z akcji na akcję, a goście stracili punkt po dotknięciu siatki. Prowadzenie na pierwszej przerwie technicznej nadal utrzymywali bydgoszczanie (8:5), ale po potężnej zagrywce Zajdera olsztynianie zmniejszyli różnicę do jednego punktu (10:9). Czas wziął trener Makowski, ale to nic nie dało, gdyż goście doprowadzili do remisu, a po skutecznym ataku Bednorza wyszli na prowadzenie (11:13). Fatalnie w ofensywie spisywali się gospodarze, ale dopiero po długiej wymianie szesnasty punkt zdobyli olsztynianie (12:16). W tym secie dominowali goście, popisywali się oni szybkimi atakami (16:20), a piłkę setową uzyskał Bednorz. Seta zakończył błąd serwisowy bydgoszczan (20:25).
W trzecim secie szybko powadzenie uzyskali gospodarze (3:0), a w zagrywce pomylił się Adamajtis. Z akcji na akcje przewaga Łuczniczki rosła (5:1), ale pojawiały się także błędy. Olsztynianie próbowali dogonić rywala – Adamajtis skutecznie zaatakował z prawego skrzydła (6:4). Pomimo tego, gospodarze utrzymywali trzypunktową przewagę na pierwszej przerwie technicznej (8:5), ale Indykpol zdołał doprowadzić do remisu (10:10). Gra zaczęła być coraz bardziej zacięta, drużyny szły „łeb w łeb”, ale popełniały także sporo błędów. Udaną akcją Bednorz doprowadził do kolejnego wyrównania (13:13), lecz to bydgoszczanie mieli minimalne prowadzenie na drugim czasie technicznym (16:15), które stopniowo powiększali (19:16), więc o przerwę poprosił trener rywala. To jednak nie pomogło olsztynianom, a błąd w zagrywce popełnił Zajder (21:18). Seta sprytnie zakończył Klinkenberg (25:21).
Czwartą partię również lepiej rozpoczęli gospodarze i po chwili objęli prowadzenie (3:0). W jednej z następnych akcji Stoilović został zatrzymany przez Kosoka (6:2), ale goście zdołali zmniejszyć różnicę do dwóch punktów (7:5). Na drugiej przerwie technicznej bydgoszczanie mieli przewagę, lecz Indykpol doprowadził do remisu (9:9). Pewny atak wykonał Klinkenberg, a dodatkowo goście dotknęli siatki i to Łuczniczka odzyskała przewagę (12:10). Kapitalny okres w grze miał Jarosz i jeszcze przed drugą przerwa techniczną czas wziął trener gości (15:11). Gospodarze byli nie do zatrzymania, a Ruciak nie dał szans na obronę Bednorzowi (18:13). Za to w drużynie AZSu dobrymi akcjami popisywał się Adamajtis, a zagrywką zapunktował Zniszczoł (21:16). Końcówka seta była pod pełną kontrolą bydgoszczan, którzy wygrali całe spotkanie 25:17.
Łuczniczka Bydgoszcz – Indykpol AZS Olsztyn 3:1 (25:16, 20:25, 25:21, 25:17)
MVP: Kevin Klinkenberg
Łuczniczka Bydgoszcz: Nowakowski, Klinkenberg, Jurkiewicz, Jarosz, Radke, Wiese, Murek, Ruciak, Lesiuk, Kosok, Krzysiek, Wolański, Żurek, Bonisławski
Indykpol AZS Olsztyn: Waliński, Zniszczoł, Stoilović, Bednorz, Gulak, Adamajtis, Zajder, Woicki, Koelewijn, Jankuniec, Wójcik, Potera