Karolina Kowalkiewicz jak burza wspina się w hierarchii najlepszych zawodniczek w największej organizacji MMA na świecie. Na gali UFC 201 Polka pokonała przez niejednogłośną decyzję sędziowską Amerykankę Rose Namajunas, odnosząc tym samym trzecie z rzędu zwycięstwo w federacji.
Po zwycięstwach z Randą Markos oraz Heather Clark, nadszedł dla Kowalkiewicz czas na największe wyzwanie wyzwanie w profesjonalnej karierze. Polka nie była bowiem faworytką w starciu z faworyzowaną Namajunas, która w razie zwycięstwa uzyskałaby miano pretendentki do walki o pas mistrzowski z Joanną Jędrzejczyk.
Początek walki należał do Amerykanki, która była bardziej ruchliwa i skutecznie kontrowała ciosy, wykorzystując swoją przewagę zasięgu. Kowalkiewicz swój rytm zaczęła odnajdywać w drugiej części rundy, gdy zadała kilka dobrych ciosów w klinczu, jednak na sam jej koniec dała się obalić rywalce.
Druga runda była bardzo wyrównana, pojedynek w większości toczył się w klinczu, gdzie Namajunas szukała sprowadzeń do parteru, natomiast Polka odpowiadała skutecznymi łokciami i kolanami. Obie zawodniczki kilkukrotnie mocno trafiły się nawzajem, jednak widać było, że Amerykanka gorzej wytrzymuje trudy tego starcia.
Decydująca o wyniku walki była runda trzecia, w której Kowalkiewicz powaliła swoją rywalkę na deski po świetnym podbródkowym a następnie obrzuciła ją gradem ciosów z góry. Namajunas próbowała jeszcze desperacko próby poddania, jednak Polka była czujna i spokojnie dotrwała już do końcowej syreny.
Ostatecznie Karolina Kowalkiewicz pokonała Rose Namajunas przez niejednogłośną decyzję sędziów (29:28, 28:29, 28:29), odnosząc tym samym najcenniejsze zwycięstwo w swojej karierze. W wywiadzie po walce zapowiedziała również chęć walki z obecną mistrzynią – Joanną Jędrzejczyk.
Po walce okazało się, że Karolina otrzyma również dodatkowy bonus finansowy za “Walkę Wieczoru”.
#UFC201 Bonuses:
FOTN: @RoseNamajunas vs @KarolinaMMA
POTN: @EllenbergerMMA @TWooodley pic.twitter.com/eDMFtoiswf— UFC (@ufc) July 31, 2016