Mamed Chalidow, największa gwiazda i mistrz wagi średniej KSW w wywiadzie dla portalu whoatv.com podał, że kilka lat temu dostał ofertę przejścia do UFC, lecz nie mógł jej przyjąć, z jednego prostego powodu.
Można się domyślić, że chodziło oczywiście o pieniądze. I właśnie tak było.
– 3, 4 lata temu otrzymałem ofertę z UFC, ale nie mógłbym dzięki niej zarobić takich pieniędzy, jakie zarabiałem w KSW. Przez 10 lat pracowałem na swoje nazwisko i swój status zawodnika w Polsce, promowałem MMA w Polsce i Europie, dlatego nie mogłem tak po prostu odejść i podpisać kontraktu z UFC. Nie byłoby to dla mnie tak opłacalne jak pozostanie w Polsce. Dla przykładu mogę powiedzieć, że zarabiając tutaj 100 zł, tam dostawałbym 10 zł. Musiałem być odpowiedzialny za mój cały sztab i zostałem z KSW – powiedział Chalidow.
Ile dokładnie Czeczen zarabia w polskiej federacji-nie wiadomo. W fighterskich kuluarach krążą jednak słuchy o kwocie ok. 0,5 miliona złotych za jedną walkę.