Na rozpoczęcie karty głównej gali UFC w Gdańsku Oskar Piechota pokonał przez jednogłośną decyzję Jonathana Wilsona. Z jeszcze lepszej strony pokazał się Jan Błachowicz, poddając w drugiej rundzie Devina Clarka.
Piechota mocno akcentował na swoją korzyść wszystkie rundy pojedynku z Jonathanem Wilsonem. W pierwszej odsłonie był bliski poddania Amerykanina, natomiast pod koniec drugiej omal go nie znokautował. Ostatnie starcie to już totalna dominacja Polaka w parterze i tylko kliku sekund zabrakło by Polak zakończył walkę przez poddanie. Ostatecznie sędziowie przyznali mu jednogłośne zwycięstwo.
Efektowne zwycięstwo w debiucie powinno otworzyć Piechocie szansę na walki z coraz mocniejszymi przeciwnikami pod banderą największej organizacji MMA na świecie.
To co nie udało się Piechocie, zrobił Jan Błachowicz. Cieszynian mozolnie zdobywał przewagę za sprawą kopnięć na tułów rywala. W drugiej rundzie Polak złapał jednak Clarka duszeniem zza pleców w stójce, po którym Amerykanin natychmiast się poddał.
Jest to trzecie zwycięstwo Błachowicza w UFC, które najprawdopodobniej pomoże pozostać w organizacji.