UFC biało-czerwonymi stoi? Walki Polaków w 2022 roku

Aktualizacja: 26 gru 2022, 23:44
26 gru 2022, 13:00

Polska kolonia w UFC rozrasta się z roku na rok. W minionych dwunastu miesiącach wydarzeń z udziałem biało-czerwonych mieliśmy kilkanaście. Nie wszystkie były udane, ale kilka walk w szczególności rozgrzało nasze kibicowskie serca. Jakie to były pojedynki? Zapraszamy do szybkiego przeglądu występów Polaków na galach UFC w 2022 roku.

Jan Błachowicz – wygrana z Rakiciem, porażka z Ankalaevem

Rok 2022 nie był idealny dla Jana Błachowicza, choć do grudnia wszystko wyglądało niemal perfekcyjnie. Polak w oktagonie UFC w minionych dwunastu miesiącach miał okazję stoczyć dwie walki. Pierwsze starcie miało miejsce w maju podczas gali w Las Vegas. Wówczas Błachowicz wziął udział w walce wieczoru, a w klatce pokonał austriackiego zawodnika mieszanych sztuk walki – Aleksandara Rakicia.

Zapowiadał się, że kolejne miesiące muszą być jeszcze lepsze. Amerykańska organizacja zestawiła bowiem “Ciesyńskiego Księcia” z Magomedem Ankalaevem. Pierwotnie nie miała być to walka o pas mistrzowski, gdyż ten należał do Jiriego Prochazki. Wszystko zmieniło się wraz z kontuzją Czecha. Jego starcie z Gloverem Teixeirą musiało zostać odwołane. Walką o tytuł czempiona kategorii półciężkiej okrzyknięto natomiast batalię Błachowicz – Ankalaev.

Polsko-rosyjski pojedynek, który mogliśmy obejrzeć na gali UFC 282, potrwał pięć rund i zakończył się niespodziewanym remisem. W pierwszych kilku minutach Błachowicz był bowiem stroną dominującą i wydawało się, że ma pas na wyciągnięcie ręki. Potem przyszedł jednak słabszy moment, w którym to Ankalaev sprowadził biało-czerwonego do parteru. Skończyło się więc bez rozstrzygnięcia, na co szczególnie narzekał Rosjanin dagestańskiego pochodzenia.

Szczęściem po werdykcie nie tryskał również szef UFC – Dana White. Na konferencji prasowej, która miała miejsce po grudniowej gali, zapowiedział, że teraz szansę zdobycia pasa dostaną Jamahal Hill Glover Teixeira. Rzecz jasna, takie deklaracje, nie są jeszcze wiążące. Wielu komentatorów uważa jednak, że na kolejną tak wielką walkę Błachowicz. O ile w ogóle dostanie jeszcze szansę walki o tytuł mistrzowski.

Michał Oleksiejczuk – trzy walki, w tym dwie wygrane

W zupełnie innym humorze rok 2022 zakończył Michał Oleksiejczuk. Były zawodnik federacji FEN w 2022 roku stoczył dla UFC aż trzy walki. Zaczęło się niemrawo, gdyż w marcu lepszy na punkty okazał się od Polaka Dustin Jacoby. Amerykanin pokonał Polaka na gali z numerkiem 272. Po tym pojedynku Oleksiejczuk podjął decyzję, aby opuścić wagę półciężką i przenieść się do kategorii średniej.

Zrzucenie kilku kilogramów okazała się strzałem w dziesiątkę. Już w sierpniu Polak skasował w klatce Sama Alveya. Oleksiejczuk trafił przeciwnika potężnym ciosem w pierwszej rundzie a, a ten padł na matę jak porażony piorunem. Herb Dean nie miał innego wyjścia jak tylko zakończyć pojedynek.

Siedemnastego grudnia 2022 roku zawodnik urodzony w Łęcznej stoczył trzeci tegoroczny bój w klatce UFC. Tym razem jego ofiarą padł Cody Brundage. Kolejna walka i kolejne zwycięstwo Polaka w pierwszej rundzie. Czy może być lepiej? Zdecydowanie. o Po zwycięstwie Husarz zaprosił w oktagonowe tany bowiem Chrisa Curtisa. Jeśli 2023 rok rozpocznie od kolejnej wygranej, znacznie zbliży się do samej czołówki wagi średniej.

Joanna Jędrzejczyk – przegrana z Zhang i koniec kariery

Kończący się powoli rok był ważny również dla Joanny Jędrzejczyk. Legenda federacji UFC i jedna z najważniejszych zawodniczek w historii kobiecego MMA powróciła do klatki po dwóch latach przerwy. W czerwcu podczas UFC 275 w Singapurze odbyła się rewanżowa walka z Zhang Weili.

Pierwszy polsko-chiński pojedynek miał miejsce jeszcze w marcu 2020 roku. Wówczas lepsza okazała się zawodniczka z Azji, aczkolwiek Jędrzejczyk mogła opuścić klatkę z podniesioną głową. Wszystko dlatego, że wspomniane starcie było po prostu fenomenalne. Obie zawodniczki dały z siebie wszystko przez pełne pięć rund, a po wszystkim otrzymały nagrodę za najlepszą walkę roku na World MMA Awards 2020.

Niestety, rewanż z czerwca 2022 roku już tak udany nie był. Ponownie wygrała Zhang, ale tym razem znokautowała Polkę już w drugiej rundzie. Po walce Joanna Jędrzejczyk zapowiedziała, że kończy swoją sportową karierę i więcej do oktagonu UFC nie wyjdzie. Swoją przygodę z MMA legendarna wojowniczka kończy z bilansem 16-5.

Karolina Kowalkiewicz – seria dwóch zwycięskich pojedynków

Jednej Polce w UFC nie poszło, druga reprezentantka naszego kraju zaliczyła natomiast jeden z najlepszych okresów w swojej sportowej karierze. Ostatnie miesiące łaskawe były bowiem dla Karoliny Kowalkiewicz, która w czerwcu przełamała swoją passę pięciu porażek z rzędu i poprzez duszenie pokonała Felice Herrig.

Była mistrzyni KSW na tym jednak nie poprzestała. Dla największej na świecie organizacji MMA zdążyła dać jeszcze drugą walkę. Na gali UFC 281, która odbyła się 12 listopada 2022 roku, zmierzyła się z Silvaną Gómez Juárez. Argentyńska zawodniczka również musiała uznać wyższość Karoliny Kowalkiewicz. Urodzona w Łodzi wojowniczka wygrała na punkty jednogłośną decyzją sędziów.

Mateusz Gamrot – dobry na Tsarukyana, słaby na Dariusha

Dwie kolejne walki w amerykańskiej organizacji stoczył również Mateusz Gamrot. Popularny “Gamer” na gali UFC Vegas 57, która miała miejsce w czerwcu, pokonał Armana Tsarukyana przez jednogłośną decyzję sędziów. Pojedynek, który był główną atrakcją wieczoru, był w wykonaniu Polaka naprawdę znakomity, a pochwał pod jego adresem nie było końca.

Coraz więcej mówiło się również o tym, że jeśli były mistrz KSW utrzyma taki poziom, to już niedługo może dostąpić zaszczytu walki o pas mistrzowski. Niestety, droga do tytułu czempiona kategorii lekkiej może się Polakowi znacznie wydłużyć. Wszystko ze względu na porażkę z Beneilem Dariushem. Amerykanin irańskiego pochodzenia pokonał Gamrota na gali UFC 280.

Marcin Tybura – rok zakończony z jedną walką na koncie

W tym szybkim podsumowaniu 2022 roku w UFC grzechem byłoby nie wspomnieć o najcięższym z zawodników, czyli Marcinie Tyburze. W sierpniu 2022 roku na gali UFC 278 doszło bowiem do jego walki z niepokonanym mołdawskim zapaśnikiem – Alexandrem Romanovem.

Starcie zaczęło się dla Polaka źle. Tybura zdecydowanie przegrał bowiem pierwszą rundę. W kolejnych odsłonach starcia wypracował sobie jednak przewagę, dzięki czemu zyskał uznanie sędziów i pokonał Mołdawianina na punkty (29-28, 28-28, 29-28). Teraz mierzącemu 191 centymetrów przyjdzie się zmierzyć z Bułgarem Błagojem Iwanowem.

Rekord KSW 77. Takiej oglądalności jeszcze nie było

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA