Michał Kwiatkowski (Team Sky) liderem tej klasyfikacji został za sprawą górskiej premii na jedenastym kilometrze dzisiejszego ścigania. Team Sky miał tam najlepszy czas, a Kwiatkowski prawdopodobnie jako pierwszy przekroczył linię premii.
Volta a la Comunitat Valenciana to hiszpański wyścig kategorii 2.1 rozgrywany po raz drugi po kilkuletniej przerwie. W ubiegłym sezonie jego zwycięzcą został Wout Poels (Team Sky), który w tym roku będzie bronił tego tytułu. W wyścigu w ekipie zeszłorocznego zwycięzcy jedzie także dwóch Polaków – Michał Kwiatkowski i Łukasz Wiśniowski. Oprócz nich na liście startowej jest również ekipa CCC Sprandi Polkowice w składzie: Marcin Białobłocki, Felix Grosschartner, Jan Hirt, Łukasz Owsian, Maciej Paterski, Simone Ponzi, Branislau Samoilau oraz Jan Tratnik.
Pierwszy etap to jazda drużynowa na czas o długości 38 kilometrów ze startem i metą w Orihueli. Na jedenastym kilometrze znajdowała się wspomniana już wcześniej górska premia. Jest to etap, który mocno wpłynie na losy końcowej klasyfikacji generalnej wyścigu.
Najlepszym zespołem na tej trasie okazało się BMC (m.in. Roche, Van Avermaet), które o 21 sekund wyprzedziło drużynę Kwiatkowskiego i Wiśniowskiego. Trzeci był Quick-Step (m.in. Martin, Stybar, Gilbert) ze stratą 49 sekund. Jeden z głównych faworytów wyścigu – Nairo Quintana stracił na dzisiejszym etapie minutę i dwie sekundy do zwycięzców. Jego Movistar Team był czwarty. To pokazuje, jak czasówka w dużej części decyduje o losach całej etapówki. CCC Sprandi Polkowice zajęło jedenaste miejsce ze stratą 2 minut i 15 sekund. Warto dodać, że „Pomarańczowi” byli najlepszą ekipą prokontynentalną na trasie, poza tym wyprzedzili również dwie ekipy z World Touru – Dimension Data i AG2R.
Pierwszym liderem klasyfikacji generalnej został Włoch Manuel Senni. Łukasz Wiśniowski jest 7., a Michał Kwiatkowski 9. Zawodnicy CCC Sprandi Polkowice zajmują miejsca 66.-72. Jedynie Simone Ponzi jest 190. i traci prawie dziewięć minut do lidera wyścigu.