Niklas Arndt po dyskwalifikacji Giacomo Nizzolo zwyciężył na ostatnim etapie Giro d’Italia. Zwycięzcą całego wyścigu został Vincenzo Nibali. Rafał Majka zajął historyczne piąte miejsce.
Na ostatnim etapie kolarze mieli do pokonania dystans 163 kilometrów. Trasa prowadziła z Cuneo do Turynu.
Na początku kolarze tradycyjnie świętowali zakończenie wyścigu. Dopiero 95 kilometrów przed metą na atak zdecydowało się dwóch kolarzy: Maarten Tjallingi i Jos van Emden (obaj z Lotto-Jumbo). Kilka kilometrów później utworzyła się grupa pościgowa w składzie: Simon Clarke, Gianluca Brambilla, Manuele Boaro, Eugen Zhupa oraz Tim Wellens.
Grupa pościgowa została ostatecznie zlikwidowana około 30km. przed metą. Na przedostatnim okrążeniu Tjallingi osłabł i z przodu jechał tylko van Emden. Akcja drugiego kolarza Lotto zakończyła się około siedem kilometrów przed metą.
W międzyczasie doszło do kraksy w której ucierpieli m.in Esteban Chaves i Rigoberto Uran. Jednak kolarze nie musieli obawiać się ewentualnych strat, ponieważ sędziowie zdecydowali, że do klasyfikacji generalnej zostanie dodany czas wjazdu na pierwszą rundę w Turynie.
O zwycięstwo rywalizowała grupa około 20 zawodników. Najszybszy z tej grupy okazał się Giacomo Nizzolo z drużyny Trek-Segafredo. Jednak kilkanaście minut po zakończeniu etapu, Włoch został zdyskwalifikowany za zajeżdżanie drogi Modolo. Dzięki temu zwycięzcą etapu został Niklas Arndt z drużyny Giant-Alpecin.
Zwycięzcą całego wyścigu został Vincenzo Nibali. To drugie zwycięstwo kolarza Astany w tym wyścigu. Drugie miejsce zajął Esteban Chaves, a na trzecim miejscu wyścig ukończył Alejandro Valverde. Rafał Majka zajął piąte miejsce i jest to najlepszy wynik w historii polskiego kolarstwa.