Po pierwszej rundzie spotkań PGNiG Superligi kobiet wykrystalizowała się trójka zespołów, które w końcowym rozrachunku będą walczyć o Mistrzostwo Polski. Teraz ligę czeka dwumiesięczna przerwa. W grudniu reprezentacja Polski zagra w Mistrzostwach Europy.
MKS Selgros Lublin – AZS Łączpol AWFiS Gdańsk 33:32 (17:16)
Mistrzynie Polski z Lublina po dwóch porażkach z rzędu (z Elblągiem w lidze i Randers w pucharze EHF) za wszelką cenę chciały pokonać MKS Łączpol Gdańsk. Początek nie był jednak dla lublinianek pomyślny. Po kilku minutach przegrywały już 0:3. W kolejnych minutach przyjezdne kontrolowały przebieg spotkania i w 15.minucie prowadziły 11:6. Dopiero gdy przewaga zawodniczek z Gdańska zaczynała się robić niebezpieczna, podopieczne Nevena Hrupca wrzuciły wyższy bieg i do końca pierwszej połowy udało im się odrobić straty z jednobramkową nawiązką. W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie. Na parkiecie trwała zażarta walka, którą ostatecznie na swoją korzyść rozstrzygnęły zawodniczki MKS-u Selgros.
UKS PCM Kościerzyna – Kram Start Elbląg 21:30 (9:17)
UKS PCM Kościerzyna tylko przez początkowe fragmenty spotkania potrafiła dotrzymać kroku rozpędzonym elblążankom. Drużyna Startu już w pierwszej połowie uzyskała prowadzenie ośmioma bramkami. W drugich trzydziestu minutach drużyna z Elbląga grała mądrze kontrolując przebieg spotkania. Ostatecznie Kram Start Elbląg wygrał 30:21.
Pogoń Baltica Szczecin – KPR Jelenia Góra 32:25 (16:15)
Szczecinianki pewnie pokonały KPR Jelenia Góra choć to zwycięstwo nie przyszło im łatwo. Drużyna z Jeleniej Góry przez całą pierwszą trzymała się bardzo dzielnie nie pozwalając gospodyniom na objęcie wyraźnego prowadzenia. Pogoń dopiero w drugiej połowie zdołała odskoczyć. Bardzo dobry mecz zaliczyła Karolina Szczecina, który zdobyła siedem bramek.
KPR Kobierzyce – Metraco Zagłębie Lubin 17:25 (6:10)
W Derbach Dolnego Śląska nie było niespodzianki. Drużyna Zagłębia pewnie wygrała spotkanie w Kobierzycach, choć rozkręcała się bardzo powoli. Dość powiedzieć, że w pierwszej połowie kibice zgromadzeni w hali zobaczyli zaledwie szesnaście bramek. W drugiej połowie zawodniczki obu zespołów nieco bardziej się rozstrzelały. Należy przy tym zaznaczyć, że przez ani przez moment zwycięstwo szczypiornistek Zagłębia nie było zagrożone. Beniaminek z Kobierzyc musiał uznać uznać wyższość derbowych rywalek.
Piotrcovia Piotrków Trybunalski – Energa AZS Koszalin 24:26 (13:14)
Drużyna z Koszalina do tej pory grała bezkompromisowo – wygrała pięć spotkań i tyle samo przegrała. Mecz w Piotrkowie Trybunalskim miał zadecydować o tym czy podopieczne Anity Unijat zakończoną pierwszą rundę spotkań na szóstym miejscu w tabeli. Ostatecznie akademiczkom z Koszalina udało się wygrać, choć nie było o to łatwo. Świetny mecz zagrała Zorica Despodovska, która rzuciła 10 bramek. To jednak było za mało na podopieczne Anity Unijat. Drużyna z Koszalina ostatecznie wygrała 26:24.
Olimpia-Beskid Nowy Sącz – Vistal Gdynia 22:29 (13:15)
Gdynianki znając wyniki meczów MKS-u Selgros Lublin i Pogoni Baltica Szczecin by utrzymać pozycję liderek nie mogły sobie pozwolić na potknięcie w Nowym Sączu. Początek spotkania był bardzo wyrównany. Olimpia i Vistal szły łeb w łeb. Jednak w 19.minucie to gospodynie wyszły na dwubramkowe prowadzenie 10:8. Wtedy jednak gdynianki zaczęły grać dużo lepiej, odzyskały prowadzenie i z każdą kolejną upływającą minutą budowały swoją przewagę. Nie do zatrzymania była Monika Kobylińska, która w całym spotkaniu zdobyła aż 10 bramek. Równie dobrze zaprezentowała się Katarzyna Janiszewska autorka siedmiu trafień. Walecznej Olimpii sił na równorzędną walkę starzyło jedynie na 40 minut i w końcówce zawodniczki z Nowego Sącza musiały oddać inicjatywę Vistalowi. Drużyna z Gdyni wygrała i do przyszłego roku pozostanie liderem PGNiG Superligi kobiet.