Jak poinformował Dan Rafael z telewizji ESPN pojedynki Głowackiego z Huckiem oraz Fonfary z Cleverym zostały nominowane w kategorii walka roku.
Oprócz walk Polaków w gronie nominowanych znalazły się pojedynki Leo Santa Cruz – Abner Mares, Lucas Matthysse – Ruslan Provodnikov, Francisco Vargas – Takashi Miura.
2015 BWAA fight of year ballot (could have addition): Huck-Glowacki, Miura-Vargas, Matthysse-Provodnikov, SantaCruz-Mares, Fonfara-Cleverly
— Dan Rafael (@DanRafael1) December 5, 2015
Krzysztof Głowacki zachwycił bokserski świat 14 sierpnia, kiedy to znokautował faworyzowanego Marco Hucka. „Huck upadł z hukiem” brzmiały tytuły gazet. Przed walką nikt się nie spodziewał wygranej Polaka, a jednak. Od pierwszych rund zaskoczył wszystkich, tocząc zacięty bój z Huckiem. Już w pierwszej rundzie po sierpowym Polaka mistrz zachwiał się i zaczęło pachnieć sensacją. Przez cztery rundy Glowacki prowadził, trafiając często ciosami na korpus. Piątą przegrał a w szóstej leżał na deskach. Jednak podniósł się i przetrwał atak mistrza. W 11 rundzie posłał Hucka na deski, ten wstał, jednak chwile później znów upadł i sensacja stała się faktem. Głosy podziwu brzmiały w całym środowisku bokserskim. „Huck – Głowacki to zdecydowanie kandydat do miana walki roku” – pisał na twitterze Valcarcel.
Pojedynek Andrzeja Fonfary z Nathanem Cleverlym był prawdziwą wojną na wyniszczenie. „Polski książe” wyprowadził aż 1413 ciosów! Walijczyk zrewanżował się 1111 ciosami. W ciągu 36 minut padło łącznie 2524 ciosów, co jest absolutnym rekordem wagi półciężkiej. Co warto zaznaczyć pięściarze nie zadawali ciosów na korpus, ciągle bili się po głowach. Świetne widowisko i mocny kandydat do walki roku.