Adam Kownacki (17-0, 14 KO) pokonał przez techniczny nokaut w szóstej rundzie Iago Kiladze (26-2, 18 KO). Pojedynek ten odbył się na gali boksu na Brooklynie, podczas której główną atrakcją wieczoru była walka Errola Spence Jr (23-0, 20 KO) z Lamontem Petersonem (35-4-1, 17 KO).
Dla walczącego w kategorii ciężkiej Polaka pojedynek nie rozpoczął się najlepiej. W pierwszej rundzie Kiladze był zdecydowanie szybszy i wyprzedzał Kownackiego w zadawaniu ciosów. Po jednej z akcji Gruzin złamał pięściarzowi z Łomży nos, który krwawił w kolejnych starciach.
Od trzeciej rundy popularny „Babyface” przejął kontrolę nad wydarzeniami w ringu, a z każdą kolejną minutą było widać coraz większe zmęczenie Kiladze. Prawdopodobnie było to spowodowane dziesiątkami ciosów Polaka, zarówno na korpus jak i głowę, które dochodziły do celu.
W czwartej rundzie Kownacki posłał przeciwnika na deski mocnym prawym, jednak nie wiadomo czy sędzia powinien liczyć Gruzina, gdyż upadek spowodowała też praca nóg Polaka. Mieszkający na Brooklynie „Babyface” zakończył nierówny pojedynek w szóstej odsłonie. Po dwóch podbródkowych Kiladze ponownie znalazł się na deskach. Wstał, ale sędzia ringowy słusznie nie dopuścił go do dalszej walki.
– Na mnie zrobiło wrażenie, że w ogóle nie przejmował się krwawieniem z nosa, nie zwracał na to uwagi, myślał, o zadawaniu ciosów. wywierał ciągłą presję i był w stanie przezwyciężyć tę kontuzję – chwalił Polaka Shawn Porter, który komentował to starcie dla telewizji Showtime.
Cała walka:
https://www.youtube.com/watch?v=ff-IYtCm7fs