Wisła Kraków spada z Ekstraklasy. Beniaminek odsyła legendę do I ligi

Aktualizacja: 16 maj 2022, 10:28
15 maj 2022, 19:45

Wisła Kraków przegrała na wyjeździe z Radomiakiem Radom 4:2 i tym sposobem zamknęła sobie drogę do pozostania w PKO BP Ekstraklasie. W przyszłym sezonie rozpocznie rywalizację w Fortuna I Lidze. Co ciekawe, do 50. minuty podopieczni Jerzego Brzęczka prowadzili 2:0.

Wisła Kraków powtarza wynik z 1994 roku

polski-sport.pl wspiera ligę typerów johnnybet Mecz o wszystko w przedostatniej kolejce Ekstraklasy rozpoczął się dla Wisły Kraków bardzo dobrze. Już osiem minut po pierwszym gwizdku bramkę numer jeden dla “Białej Gwiazdy” strzelił Giorgi Tsitaishvili. Było to najważniejsze wydarzenie w pierwszej połowie, która zakończyła się wynikiem 1:0.

Znacznie więcej działo się w drugiej połowie. Chwilę po rozpoczęciu gry w 48. minucie prowadzenie Wisły podwyższył Stefan Savic. Przez chwilę mogło się wydawać, że piłkarze Jerzego Brzęczka zdobędą trzy punkty i będą się jeszcze liczyć w grze o pozostanie w lidze. Gospodarze szybko pokazali, że nie będzie to takie proste. Dwie minuty później Karol Angielski strzelił kontaktową bramkę dla Radomiaka.

Nieco ponad kwadrans później Karol Angielski miał już na koncie hattricka. Najpierw w 67. minucie wyrównał wynik meczu po strzale głową z rzutu różnego. Minutę później zdobył niemal identyczną bramkę, również po uderzeniu z główki. Wynik meczu w 86. minucie ustalił Dawid Abramowicz, który przez kilka miesięcy występował w Krakowie.

Wszystko to oznacza, że Wisła podobnie, jak w 1994 roku spada do niższej klasy rozgrywkowej i w kolejnym sezonie będzie walczyć o powrót do Ekstraklasy. Jedną z twarzy tej porażki jest niewątpliwie Jerzy Brzęczek. Wisła Kraków pod jego wodzą rozegrała 13 spotkań i tylko raz wygrała – 10 kwietnia z Górnikiem Zabrze.

polski-sport.pl wspiera ligę typerów johnnybet

Kibice Wisły Kraków pod stadionem. Dramat legendy – jak to się stało?

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA